Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bliscy Polaka zamordowanego w Pakistanie chcą pochować go w Krośnie

Ewa Gorczyca
- Teraz już wiem, że muszę się pogodzić z tym, co się stało, chociaż to jest bardzo trudne dla nas wszystkich - mówi Danuta Paszek.
- Teraz już wiem, że muszę się pogodzić z tym, co się stało, chociaż to jest bardzo trudne dla nas wszystkich - mówi Danuta Paszek. FOT. TOMASZ JEFIMOW
Jutro rano ciało Piotra Stańczaka znajdzie się w Polsce. Siostra zabitego przez porywaczy inżyniera chce, by jego pogrzeb odbył się w rodzinnym mieście.

Piotr Stańczak pojechał do pracy w Pakistanie jako inżynier Geofizyki Kraków, jego firma realizowała tam kontrakt. Został porwany przez talibów 28 września. Dwa tygodnie później pokazano nagranie, w którym zaapelował o spełnienie żądań porywaczy (m.in. uwolnienie ponad 100 talibów). 30 stycznia terroryści postawili władzom kilkudniowe ultimatum, domagając się wypuszczenia ważnych talibów. Negocjacje okazały się nieskuteczne. 7 lutego Polak został zabity.

- Koszmar czekania się skończył - mówi Danuta Paszek. - Z jednej strony czuję ulgę, że będę mogła pochować brata. Z drugiej wiem, że będę musiała znowu zmierzyć się z wielkim bólem. Po prawie trzech miesiącach od jego śmierci opłakać Piotra jeszcze raz.

To na pewno jego ciało

Szczątki zabitego Polaka w minioną niedzielę talibowie przekazali pakistańskim władzom. Jeszcze tego samego dnia w Islamabadzie przeprowadzono wstępną identyfikację, z udziałem dyrektora pakistańskiego oddziału Geofizyki Kraków, dla której pracował inżynier z Krosna i przedstawiciele polskiej ambasady.

- Znali Polaka i nie mieli wątpliwości, że to jest jego ciało - mówi Piotr Paszkowski, rzecznik polskiego MSZ. Dodaje, że było zachowane w stanie wystarczającym, by z wysokim prawdopodobieństwem dokonać takiej identyfikacji. - Ostateczną weryfikacją będzie jednak test DNA - mówi Paszkowski.

Siostra zabitego przyznaje, że do końca łudziła się, że Piotr żyje.

- Zawsze, gdy chodzi o najbliższą osobę, człowiek chowa w sobie choćby najmniejszą iskierkę nadziei.

Nie zapłacili okupu

Jak powiedział nam Piotr Paszkowski , ciało Polaka zostanie przewiezione do Polski specjalnym samolotem transportowym, który jutro o godz. 7 rano wyląduje na lotnisku wojskowym w Warszawie. Tam odbędzie się uroczystość. Po ustaleniu daty i miejsca pochowku zostanie przekazane rodzinie.
Nie wiadomo, dlaczego zabójcy zdecydowali się oddać ciało. Jeszcze w ub. tygodniu mieli żądać za nie wysokiego okupu. Rzecznik polskiego rządu zaprzeczył, by Polska zapłaciła terrorystom. Nie wiadomo, czy zapłacili Pakistańczycy, czy też spełnili inne żądania.

Starania o odzyskanie ciała Polaka trwały od 7 lutego, kiedy to talibowie ogłosili, że Piotr Stańczak nie żyje i przekazali mediom film z jego egzekucji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24