Biletowy szał przed meczami Resovii z Delectą

Wyniki meczów towarzyskich

Wyniki meczów towarzyskich

Piątek
Jastrzębski Węgiel - Asseco Resovia 3:1 (18:25, 25:23, 25:22, 25:20)
Jastrzębie: Tischer, Łasko, Bontje, Holmes, Kubiak, Gierczyński, Wojtaszek (libero).
Resovia: Tichacek, Bartman, Kosok, Nowakowski, Kovacević, Achrem, Ignaczak (libero) oraz Lotman, Dobrowolski, Perłowski, Buszek, Grzyb, Schops

Sobota:
Jastrzębski Węgiel - Asseco Resovią 3:1 (25:23, 25:17, 25:15, 22:25)
Jastrzębiel: Zbierski, Malinowski, Violas, Polański, Bontje, Martino, Wojtaszek (Iibero) oraz Popiwczak.
Resovia: Tichacek, Schops, Kosok, Nowakowski, Lotman, Achrem, Ignaczak (libero) oraz Bartman, Perłowski, Buszek, Kovacević, Dobrowolski, Grzyb.

O jedną halę za mało...

- Zainteresowanie piątym meczem ze Skrą Bełchatów, w porównaniu do tego, co się dzieje teraz, przed Delectą, to był piknik rodzinny, a nie "mecz o życie" - mówił w niedzielę, przed wieczorną internetową rezerwacją biletów na pojedynki z bydgoskim zespołem, Jarosław Gutowski, dyrektor w Asseco Resovii. - Przy takim zainteresowaniu nie ma serwera, który by to wytrzymał...

Według szacunków, chętnych obejrzenia zbliżających się pojedynków Resovii z Delectą jest kilkanaście tysięcy. Nawet dwie takie hale, jak Podpromie nie pomieściłyby wszystkich. Na szczęście oba spotkania pokaże na żywo Polsat Sport.

W play-off do trzech wygranych jest 1-1. Rzeszowianie chcą zapewnić sobie awans do finału na swoich śmieciach. Bydgoszczanie nie ukrywają zamiarów wyrwania im choćby jednego zwycięstwa i powrotu do "Łuczniczki" na piąte spotkanie.

Dla resoviaków ten towarzyski dwumecz z Jastrzębiem był o tyle jeszcze cenniejszy, że ze względu na odbywające się na Podpromiu targi, i tak nie mieliby okazji, aby trenować w swojej hali.

Jastrzębski Węgiel przygotowuje się do drugiego półfinałowego meczu z Zaksą Kędzierzyn-Koźle, który odbędzie się 23 marca. Pierwszy wygrał 3:0 i w play-off prowadzi 1-0.

Możliwe, że Resovia spotka się z ekipą z Jastrzębia w finale PlusLigi. Obaj rywale bardzo dobrze się znają i ostatnie dwie towarzyskie potyczki, nie będą miały żadnego znaczenia dla wyników ich ewentualnych spotkań o mistrzostwo kraju, choć zapewne fani obu drużyn, nie mieliby nic przeciwko temu. Najpierw jednak Resovia musi uporać się z Delectą, a Jastrzębie także musi jeszcze dwa razy pokonać Zaksę. Kędzierzynianie w zakończonym w niedzielę w Omsku Final Four Ligi Mistrzów zajęli ostatnie, czwarte miejsce. W spotkaniu o finał przegrali 2:3 z włoskim Bre Banca Lannutti Cuneo, a w pojedynku o trzecią lokatę ulegli Zenitowi Kazań 1:3. To nie były dobre mecze teamu z Kędzierzyna. Turniej wygrał Lokomotiw Nowosybirsk, który po niezwykle emocjonującym i stojącym na wysokim poziomie pojedynku wygrał z Cuneo 3:2.
Nie wychodziło...

Ważnym elementem przygotowań mistrzów Polski do decydującej walki z bydgoskim zespołem o finał były dwa sparingi z Jastrzębskim Węglem Oba odbyły się w Jastrzębiu, oba zakończyły się zwycięstwami gospodarzy, także półfinalistów mistrzostw Polski. W piątek i sobotę podopieczni trenera Lorenzo Bernardiego, który był bardzo zadowolony z postawy wszystkich, także rezerwowych swoich graczy, zwyciężali po 3:1.

- Ciężko nam się grało. Chcieliśmy, żeby wyglądało to lepiej, ale nie wychodziło. Sparingi z Jastrzębskim Węglem były na pewno bardziej pożyteczne aniżeli gra wewnętrzna - komentował Jochen Schops, atakujący Resovii.

W meczowym rytmie

Obaj trenerzy - Andrzej Kowal i Bernardi -wykorzystali te towarzyskie spotkania do sprawdzenia rożnych wariantów gry. Obaj podkreślali, że pojedynki te były bardzo potrzebne przede wszystkim po to, aby w przerwie w rozgrywkach utrzymać rytm meczowy.