Dyrektor rzeszowskiego WORD-u zapewniał mnie, że skargi na zachowanie i werdykty egzaminatorów to wielka rzadkość. Bo na 58 tysięcy egzaminów przeprowadzonych w 2008 zakwestionowano tylko sześć. A marszałek podkarpacki zaledwie dwa z nich unieważnił. Nie kwestionuję tych liczb, ale od dawna wiadomo, że statystyki są jak bikini. Dużo pokazują, ale najważniejsze zakrywają.
Dlatego jestem pewien, że przyszłych kierowców, którzy mieli podstawy do złożenia skargi było (i jest) więcej. Ale odpuszczali - nie wierząc, że są coś w stanie wskórać w starciu z potężną, bogatą instytucją za którą stoi wielka urzędnicza machina.
Przykład Moniki z Rzeszowa, która doprowadziła do unieważnienia egzaminu na prawo jazdy i zdyscyplinowania aroganckiego egzaminatora, dobitnie jednak pokazuje, że nie jest to walka z wiatrakami. Że nie należy odpuszczać, tylko walczyć o swoje prawa i swoje pieniądze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wieniawie powinęła się noga w USA? Już zapomniała o swoich zachwytach
- Miał być ślub, jest pożegnanie. Janina potwierdza rozstanie z Tadeuszem
- Mroczek pokazał zdjęcia z sesji ślubnej. Projektantka ma drobne ALE do stylizacji
- Sylwia Bomba świeci golizną na pierwszej komunii! W tle race i elektryczne skrzypce