Będzie nowy przetarg na budowę PCLA w Rzeszowie? W najbliższych dniach konsultacje

W poniedziałek 8 maja nastąpiło otwarcie ofert w przetargu na budowę PCLA. Zgłosiła się tylko jedna firma - Mirbud SA ze Skierniewic z ofertą 232 mln 470 tys. zł, czyli o 112 mln większą niż zakładano w planach inwestycyjnych.

Miasto nie odpowiedziało nam na pytania, co zamierza zrobić z tą ofertą i czy rozpisze nowy przetarg? Do takiego rozwiązania skłania się natomiast Urząd Marszałkowski, który również partycypuje finansowo w PCLA.

- Niestety, sprawa się przeciągnie. Różnica w kwotach jest trochę zaskakująca. Mam nadzieję, że kolejny przetarg będzie skuteczny, bo Podkarpacie już długo czeka – mówi marszałek Władysław Ortyl.

Z kolei zdaniem europosła i wiceprezesa PKOL Tomasza Poręby potrzebne są teraz rozmowy zainteresowanych stron.

- Wynik przetargu na budowę PCLA i stadionu Resovii bez dwóch zdań zaskakuje bardzo wysoką i szczerze mówiąc niespodziewaną kwotą 232 mln złotych. To nie może nas jednak absolutnie zniechęcić i załamać. Budowa tego obiektu ma strategiczne znaczenie dla rozwoju podkarpackiego sportu i trzeba zrobić wszystko aby on powstał. Na gorąco, widzę kilka wyjść z tej sytuacji, ale to trzeba wszystko dobrze przemyśleć, a przede wszystkim zapanować nad emocjami. W najbliższych dniach odbędą się w tej sprawie konsultacje z ministrem sportu, prezydentem miasta i marszałkiem województwa – mówi Nowinom europoseł Tomasz Poręba, który od lat zabiega o powstanie PCLA.

Jedyna firma, która zgłosiła się do budowy PCLA, chwali się 30-letnim doświadczeniem i działalnością „we wszystkich segmentach budownictwa”. Jej przedstawiciele nie chcą komentować pytań w sprawie wysokości złożonej oferty.

- Jesteśmy na etapie wyboru oferty, a zatem dopóki nasza oferta nie została wybrana, trudno się nam na ten temat wypowiadać. W momencie gdy zostaniemy poinformowani przez zamawiającego o wyborze naszej oferty, będziemy mogli o tym formalnie poinformować. Wtedy będziemy mówić o tym publicznie – mówi Paweł Bruger, Dyrektor ds. Komunikacji Korporacyjnej Mirbud S.A. ze Skierniewic.

Jak dodaje Bruger, Mirbud posiada duże doświadczenie jeśli chodzi o budowę obiektów sportowych.

- Wystarczy spojrzeć na takie nasze obiekty jak Arena Gliwice (która w 2015 roku kosztowała ok. 200 mln zł), zakończony niedawno stadion ŁKS-u Łódź, czy obecnie kończony stadion Wisły Płock. Budujemy też stadiony Odry Opole oraz nieco mniejszy w Skierniewicach. Wszystkie te projekty są w granicach 160-250 mln zł – mówi przedstawiciel firmy, która chce budować również PCLA.

Krytycznie do oferty ze Skierniewic podchodzi radny Robert Kultys (PiS).

- To jest zła sytuacja dla miasta i dla centrum lekkoatletycznego. Gdyby oferta wykonawcy przekraczała założony przez miasto kosztorys o 10 proc., czy nawet 20 proc., to można by ją przyjąć, nawet jeśli zgłosił się tylko jeden oferent. W sytuacji jednak, gdy jedyna oferta jest dwukrotnie wyższa od założonej, to tak naprawdę nie ma podstaw, żeby uznać, że cena inwestycji została zweryfikowana przez rynek – uważa Przewodniczący Komisji Gospodarki Przestrzennej Rady Miasta Rzeszowa.

Zdaniem Kultysa, przetarg trzeba będzie zapewne powtórzyć.

- Nie liczę, aby finalna cena znacząco zbliżyła się do kosztorysu, ale tylko możliwość wyboru najniższej oferty spośród wielu da miastu podstawy do ubiegania się o większe dofinansowanie publiczne na tą inwestycję. Źle się stało, że doprowadzono do sytuacji, w której zgłosił się tyko jeden oferent, mimo że było całkiem sporo firm zainteresowanych budową – dodaje radny.