Będą zarzuty dla sprawców zniszczenia "Prządek"

W sierpniu czwórka młodych ludzi, 19-latków z pow. ropoczycko-sędziszowskiego, urządziła sobie wycieczkę do rezerwatu skalnego "Prządki" w Czarnorzekach k. Krosna. Na oczach turystów wyjęli puszkę farby, pędzel i zaczęli malować wielkie napisy na jednej ze skał.

Policja zatrzymała wandali, bo jeden ze świadków zadzwonił by powiedzieć, co się dzieje.

- Wyjaśniając ten akt wandalizmu, policjanci zwrócili się do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie o wydanie opinii, o charakterze szkody wyrządzonej przez sprawców - informuje Marek Cecuła, rzecznik KMP w Krośnie. - Z otrzymanej odpowiedzi jednoznacznie wynika, że z uwagi na unikatowy charakter rezerwatu, usunięcie wykonanych farbą olejną napisów, wiązać się będzie ze zniszczeniem wierzchniej warstwy chronionego piaskowca. Renowację skały muszą zatem przeprowadzić specjaliści, gwarantujący wykonanie prac przy jak najmniejszych skutkach ubocznych. Swoim działaniem sprawcy doprowadzili również do naruszenia estetyki całego rezerwatu. Tym samym ich czyn został uznany nie za wykroczenia, ale za przestępstwo.
Czyn młodych ludzi jest zdefiniowany w kodeksie karnym. "Kto niszczy, poważnie uszkadza lub istotnie zmniejsza wartość przyrodniczą prawnie chronionego terenu lub obiektu, powodując istotną szkodę, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2."

To właśnie za to przestępstwo odpowiedzą nastolatkowie. Jeszcze nie wiadomo, czy cała czwórka będzie miała postawione zarzuty. Dziś zostało wszczęte śledztwo. Jego przebieg zadecyduje, którzy z czterech zatrzymanych nastolatków wystąpi w nim w charakterze podejrzanych.

Funkcjonariusze dysponują filmem, nakręconym przez jednego z turystów, który był świadkiem niszczenia rezerwatu.