Babcie i dziadkowie z Podkarpacia choć biedniejsi, to finansowo są bardziej rozważni

Jak wynika z informacji Biura Informacji Kredytowej, babcie i dziadkowie są aktywnymi uczestnikami rynku kredytowego, bo seniorzy stanowią 18% z rzeszy wszystkich kredytobiorców. BIK dodaje, że osoby w wieku powyżej 65 lat mają udział we wszystkich kredytach. Mają łącznie 4 mln czynnych kredytów, tj. 15% wszystkich czynnych kredytów, o łącznej wartości do spłaty równej kwocie 25,7 mld zł. W ogólnej strukturze kredytobiorców w Polsce mają 16% udział w liczbie zaciągniętych kredytów konsumpcyjnych, które stanowią połowę wszystkich posiadanych przez nich czynnych kredytów.

Dzisiejsi seniorzy spłacają kredyty mieszkaniowe (o łącznej wartości 6,2 mld zł), konsumpcyjne (17,5 mld zł), karty kredytowe (1 mld zł) oraz limity debetowe (0,95 mld zł). Średnie zadłużenie w tej grupie wiekowej, czyli łącznie: kredyt konsumpcyjny, karta kredytowa, limit debetowy oraz kredyt mieszkaniowy daje kwotę 9590 zł na osobę.

Niestety, przybywa także emerytów, którzy mają kłopoty z terminową spłatą rat od tych kredytów. Jak wynika z danych Krajowego rejestru długów w ub.r. emeryci mieli łącznie 2,8 mld zł niespłaconych zobowiązań.
Najwięcej zadłużonych babć i dziadków jest na Śląsku, bo aż 38 tysięcy, na drugim miejscu jest Mazowsze - 30 tys. osób starszych. Na Podkarpaciu mieszka 5,6 tys. zadłużonych emerytów, a więc stosunkowo mniej niż średnio w kraju.

-To różnice wynikają z kilku przesłanek. Starsi mieszkańcy Podkarpacia są wprawdzie biedniejsi, ale bardziej rozważni, jeśli chodzi o zaciąganie zobowiązań finansowych - tłumaczy Krzysztof Kaszuba, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego Oddział w Rzeszowie. - Emerytury na Podkarpaciu są niższe od średnich w kraju, a to oznacza, że i średnia zdolność kredytowa jest niższa. W grę wchodzi także element historyczny. Podkarpacie to część dawnej Galicji, która była symbolem biedy i niedostatku. Osoby tu mieszkające musiały także żyć oszczędnie i rozważnie wydawać pieniądze.

Zdaniem ekonomisty K. Kaszuby mieszkańcy Podkarpacia są mniej skłonni do podejmowania finansowego ryzyka od mieszkańców Polski północnej i zachodniej. - Równocześnie mieszkańcy Podkarpacia są relatywnie bardziej przedsiębiorczy. Dzisiejsi nasi emeryci to w dużej części dawni chłopo-robotnicy, którzy pracowali w zakładach pracy, prowadzili gospodarstwa rolne oszczędzali, budowali domy, z reguły większe, aby było w nich miejsce dla dzieci i wnuków. Często budowali domy systemem gospodarczym bez zaciągania kredytów, a korzystając z pomocy sąsiadów i rodziny - dodaje Krzysztof Kaszuba.

W Polsce jest obecnie 6 mln seniorów i ta grupa stale się powiększa. Jak wynika z szacunków GUS w roku 2050 udział osób starszych przekroczy 30% na obszarach wiejskich, natomiast w miastach zbliży się do 35%. Jak wynika z raportu Krajowego Instytutu Gospodarki Senioralnej, jako społeczeństwo starzejemy się z powodu niskiej dzietności i wydłużającego się wieku życia. Obecna polityka rządu m.in. poprzez program 500+ ma zahamować proces szybkiego starzenia się społeczeństwa.