AZS OPTeam Rzeszów jedzie w Bieszczady

- W Bieszczadach nigdy nie trenowałem ze swoimi zespołami. To dobry teren na obóz - uważa Wojciech Downar-Zapolski, szkoleniowiec "akademiczek".

Jak informowaliśmy, w składzie naszej drużyny pojawiły się nowe twarze; Katarzyna Furdak (170 cm, rok 1989, ostatnio Lider Pruszków) oraz wychowanki MLKS MOS Rzeszów czyli Sandra Górecka i Karolina Hogendorf (grała w AZS-ie rok temu).

W ramach umowy szkoleniowej z MLKS-em AZS zabierze do Polańczyka 4 młode zawodniczki (może je także wypożyczać na mecze w sezonie). Są to Martyna Batóg (1995, 190 cm, pozycja 4/5), Karolina Olejarz (93, 1), Martyna Żydzik (95, 1-2), Dagmara Ludwiniak (93, 2).
Nasz klub poszukuje centerki, ale ograniczone środki nie ułatwiają tego transferu. W Polańczyku rzeszowianki spędzą dwa tygodnie.

- Drużynę czeka od jednego do trzech treningów dziennie. Oprócz zajęć w hali, będą też oczywiście w terenie - wyjaśnia trener, który nie przewiduje rekreacyjnych wypadów na Zalewie Solińskim. - Ten obóz to nie wycieczka. Wczasowiczów na łódkach dziewczyny będą mogły oglądać tylko z okna naszego ośrodka.

W AZS-ie brakuje Magdy Bibrzyckiej, która z akademicką reprezentacją Polski przygotowuje się do Uniwersjady w Chinach. "Biba" dołączy do AZS-u pod koniec sierpnia.