Najbardziej dramatyczna sytuacja jest właśnie w Bieszczadach.
- Pracujemy non stop, także w nocy, ale co uda się naprawić jedną awarię, pojawia się kolejna - mówi Jan Gagatko, dyrektor Rejonu Dystrybucji Energii w Sanoku. - Nieustannie padający śnieg powoduje, że łamią się gałęzie drzew i spadają wprost na przewody linii średniego napięcia. Nie działa kilkaset stacji transformatorowych.
Większość mieszkańców Bieszczadów pozostaje bez prądu od wczorajszego poranka. Urzędy i sklepy pracują na pół gwizdka, w wielu miejscowościach nie działają telefony stacjonarne.
Narzekają właściciele zakładów wulkanizacyjnych, do których od wczoraj ustawiają się kolejki kierowców chcących zmienić opony na zimowe. Najbardziej zdesperowani jadą więc do Ustrzyk Dolnych czy Leska, ale tam kolejki są ogromne.
- Nie zapewnię, ile awarii uda się usunąć w najbliższych godzinach, mogę jedynie zapewnić, że nie ustajemy w wysiłkach - mówi dyrektor Jan Gagatko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]
- Ostra balanga Szwed po finale "TTBZ". Tak potraktowała prezenty od fanów [ZDJĘCIA]
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat