MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Asseco Resovię czeka w sobotę na Torwarze ciężka bitwa z Politechniką

Marek Bluj
Politechnika ma chrapkę na inauguracyjną sensację. Czy rzeszowski blok ostudzi jej marzenia.
Politechnika ma chrapkę na inauguracyjną sensację. Czy rzeszowski blok ostudzi jej marzenia. Sylwia Dąbrowa
Nareszcie! Rusza PlusLiga. Na dzień dobry Asseco Resovia zmierzy się w hali stołecznego Torwaru z nieobliczalną ONICO AZS-em Politechniką. Jedna i druga drużyna bardzo liczą na zwycięstwo. Ktoś będzie miał jednak w sobotę inauguracyjnego kaca. Tylko kto?

- Na początku sezonu każdy chce wypaść jak najlepiej, chce zwyciężać. Na Torwarze z Politechniką będziemy chcieli zwyciężyć. Zrobimy wszystko, aby wygrać pierwsze spotkanie. Przed premierą zachowujemy umiarkowany spokój - zapewnia środkowy resoviaków Marcin Możdżonek.

- Nastroje w drużynie są bardzo bojowe. Wydaje nam się, że jesteśmy w stanie wygrać z Resovią. Wierzymy, że w sobotę dopniemy swego - twierdzi Michał Filip, atakujący „Inżynierów”, wychowanek Resovii.

„Bicek” barw AZS-u Politechniki broni od dwóch lat, jego siatkarskim wzorem jest Jochen Schöps. W sobotę staną po przeciwnych stronach siatki. Będzie zapewne chciał w tym pojedynku być skuteczniejszym, lepszym od mistrza znad Wisłoka.

Oba zespoły w minioną niedzielę zmierzyły się w warszawskiej Arenie Ursynów, w finale Memoriału Zdzisława Ambroziaka. Wygrała 3:1 Asseco Resovia, ale obaj trenerzy - Jakub Bednaruk i Andrzej Kowal - nie wystawili najmocniejszych składów. Jakby chowali swoje największe atuty, nie odkrywali do końca wszystkich kart. W stołecznej ekipie nie było ani Pawła Zagumnego, ani Andrzeja Wrony, a wśród resoviaków Marko Ivovicia, Johna Perrin i Fabiana Drzyzgi. W sobotę oba teamy zagrają już va banque. To nie ulega kwestii.

- Podczas Ambroziaka byliśmy bardzo blisko wygrania z Resovią; naprawdę niewiele zabrakło nam do zwycięstwa. W sobotę najważniejsze będzie, abyśmy nie popełniali zbyt dużo błędów. Jeżeli nam się to uda, to powinno być dobrze - uważa Flip, podkreślając stabilizację Politechniki na przyjęciu.

Ma jednak rację Andrzej Wrona, nowy nabytek Politechniki, że w sobotę, to będzie zupełnie inny mecz niż ma memoriale. Przez ostatnie lata Politechnika i Resovia blisko współpracują. Rzeszowski klub wypożycza do „Polibudy” swoich młodyc h zawodników, aby w niej rozwijali swoje umiejętności. Dobrym tego przykładem jest Bartłomiej Lemański, który spędził w teamie trenera Bednaruka ostatnie dwa sezony. „Leman” przed tym sezonem przeniósł się do Rzeszowa. W finale memoriału przeciwko kolegom z Politechniki zagrał bardzo dobrą partię, mimo, że jak przyznaje, „na starych śmieciach” czuł się trochę dziwnie, to dostał nagrodę dla najlepszego blokującego. W sobotę na Torwarze zapewne też dostanie szansę , bo choć pewniakami do pierwszej szóstki na środku są Piotr Nowakowski i Marcin Możdżonek, to Bartek swoją wysoką dyspozycją też potwierdził aspiracje.

Dla nowej Asseco Resovii, która jest faworytem warszawskiej premiery, a w której dojdzie do kilku debiutów w PlusLidze, sobotnie spotkanie będzie chrztem bojowym. Oby zwycięskim. Nikomu ani w głowie, by lekceważyć rywali. Zanosi się na twardą walkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24