Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Asseco Resovia zagra w finale!!!

Marek Bluj
Archiwum
Asseco Resovia pokonała w czwartym meczu Delektę Bydgoszcz 3:1 i zwyciężyła rywalizację w półfinale Plus Ligi siatkarzy. Teraz finał.

ASSECO RESOVIA - DELECTA BYDGOSZCZ 3:1 (21:25, 25:21, 30:28, 26:24)

Resovia: Tichacek 4, Achrem 20, Nowakowski 10, Kosok 13 , Lotman 11,Schops 23, Ignaczak (libero) oraz Dobrowolski, Perłowski, Bartman 1. Trener Andrzej Kowal.

Delecta: Masny 1, Antiga 14, Jurkiewicz 8, Wrona 6, Wika 10, Konarski 23, Dębiec (libero)oraz Lipiński, Wieczorek, Waliński. Trener Piotr Makowski.

Sędziowali: Krzysztof Szmydyński (Góra Śląska) i Piotr Skowroński (Gdańsk). Widzów: 5000. MVP: Grzegorz Kosok.

Zapis relacji live:

Zobacz relację live: Asseco Resovia - Delecta Bydgoszcz NA ŻYWO

To był super mecz, pełen emocji i dramaturgii, ale z happy endem dla Asseco Resovii i jej fanów. W czwartym spotkaniu półfinałowym nasza drużyna pokonała Delectę Bydgoszcz 3:1 (21:25, 25:21, 30:28, 26:24) i została pierwszym finalistą mistrzostw Polski. Rzeszowianie mają już co najmniej srebrny medal.

- Naszym celem jest złoto - powiedział Grzegorz Kosok, wybrany najlepszym graczem poniedziałkowego pojedynku.

Stan rywalizacji play off (do trzech zwycięstw) 3-1. Rzeszowska drużyna bronić będzie wywalczonego w tamtym sezonie tytułu mistrza Polski.

Podpromie kipiało od emocji

Delecta zapowiadała, że zrobi wszystko, aby wyrównać stan rywalizacji i doprowadzić do piątego meczu w Bydgoszczy. Resovia zapewniała, że postara się postawić kropkę nad "i" u siebie. Dopięła swego, ale sukces wywalczyła do ciężkiej walce. W każdym secie działy się ważne rzeczy, każda piłka była ważna, każda akcja miała duże znaczenie. Decydowały detale i szczęście i psychika. Wspaniale akcje mieszały się z błędami. Grały nerwy. W drugiej odsłonie zgasło światło, w trzecim był siatkarski horror na przewagi. Partia ta miała decydujące znaczenie dla losów całego, pełnego emocji pojedynku i batalii o finał.

Raz oni, raz my...

Zaczęło się tak jak w niedzielę. Pierwszego seta wygrali zdeterminowani bydgoszczanie, którzy rzucili na szalę cały swój arsenał i serce. Cały czas znajdowali się w ofensywie (16:11). Po asowej zagrywce Paula Lotmana mistrzowie Polski odrobili część strat (16:18) i nagle w całej hali nagle zgasło światło. Po niespełna 30 minutach gra została wznowiona. Przerwa nie zdekoncentrowała Delekty, która nadal miała inicjatywę i zasłużenie cieszyła się z udanego otwarcia.

W drugiej partii role się odwróciły. Resovia od początku nadawała ton grze. Serwowała asy, stawiała blok, broniła i z fantazją atakowała (10:5). Po udanych zagraniach Oliega Achrema, który trzymał atak swojej drużyny, i jego kolegów hala trzęsła się od oklasków (13:8, 14:9). Delecta przeczekała tę "nawałnicę", a następnie wykorzystała chwilową niemoc w ataku przeciwnika i zniwelowała straty. Resoviacy znów zaprezentowali swoje lesze oblicze i - po walce -zwiększyli dystans do pięciu "oczek" (23:18). Na finiszu nie obeszło się bez nerwów, ale Resovia pewnie wyrównała stan meczu.

Szczęśliwa bitwa

Emocjami w trzecim secie można by obdzielić parę spotkań. To była siatkarska bitwa. Zaczęło się od 3:0 dla gości, ale resoviacy zwarli szyki, stawiali blok i kończyli akcje i chociaż popełniali błędy, prześcignęli przeciwnika (15:12, 23:20). Kiedy gospodarze przeważali 24:22, kibice wstali oczekując szybkiego finału tej partii. Tymczasem Deleta po mocnej zagrywce Konarskiego wyrównała (24:24) i zaczęła się twarda, pełna dramatyzmu i sportowego piękna licytacja na przewagi. Brakujące punkty szczęścia zdobyli Grzegorz Kosok i po kontrze - z dużym uśmiechem fortuny - Schops. Resovia prowadziła 2-1 i od finału dzielił ją tylko i aż jeszcze jeden.

Drużyna trenera Piotra Makowskiego w czwartej odsłonie nadal wierzyła w sukces i walczyła w ataku i obronie jak na półfinalistę mistrzostw Polski przystało. Prowadziła (16:14, 18:16, 20:18, 22:20), a odrabiali dystans (23:23). Punkt na wagę awansu Resovia zdobyła po bloku Nowakowskiego na Marcinie Wice. Chwała zwycięzcom, brawa dla zwyciężonych.

"Resovia, mistrz", Resovia mistrz - śpiewali szczęśliwi kibice.

Asseco Resovia czeka zatem na zwycięzcę rywalizacji ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel. Po dwóch meczach jest remis 1-1, kolejne w Wielki Czwartek i Wielki Piątek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24