Resovia wybiegła do starcia z Jurajskimi Rycerzami mocno zdeterminowana. Rywale także. Grały emocje i nerwy. To było twarde starcie. Każdy starał się kończyć swoje akcje w pierwszym uderzeniu. Po autowym ataku Grzegorza Boćka, który przestrzelił kilka kontr, było 10:8 dla gospodarzy. Po dwóch obiciach ze środka Bartłomieja Lemańskiego notowano 13:11. Każda akcja, spotykała się niemal z natychmiastową reakcją. Po akcjach ze skrzydła w wykonaniu Rafała Buszka Mark Lebedew, coach zawiercian poprosił o przerwę bo Resovia wygrywała 20:17. Zbigniew Bartman zdobył kolejne cenne ważne oczko (21:18). Po potrójnym bloku na Boćku resoviacy przeważali 22:18. Bartman wycelował asa wygrana w inauguracyjnej partii znajdowała się na wyciągnięcie ręki (23:18). Bartłomiej Krulicki podwyższył na 24:19. Mateusz Malinowski zamiast asa zaserwował w siatkę. Otwarcie dla Resovii, która miała zdecydowanie skuteczniejszy atak, lepiej przyjmowała, zagrywała i blokowała. Była zwyczajnie lepsza.
W drugiej partii też nikt nikomu nie ustępował. To jedni prowadzili, to drudzy. Po obu stronach siatki było więcej niedokładności; zwłaszcza na zagrywce. Kiedy jednak Pięter Varhees trafił asa, goście, którzy poprawili jakość w ataku, uciekli na dystans trzech punktów (16:13). Po udanym zagraniu Marcina Walińskiego notowano 18:14, a za chwilę po skutecznym bloku 20:14 i 22:15. Bociek zdobył dla swojej drużyny 25. punkt. W meczu 1:1.
Kiedy Bartman zagrał asa Resoviacy w trzecim secie prowadziła 8:6. Po asie i ataku Boćka 11:9 przeważało Zawiercie. Po kontrze Bartmana i aucie Boćka notowano 11:11. Bartman spektakularnymi akcjami znów dał swojej drużynie inicjatywę (16:14 i 19:16). Lemański zablokował Alexandra Ferreirę i resoviacy zrobili kolejny krok do wygrania seta (21:18), zwłaszcza, że uciekli rywalom na 23:19, choć sędziowie długo analizowali akcję gości z błędem podwójnego odbicia. Zdegustowany Bociek palnął aut (24:19). Bardzo dobrze spisujący się Lemański zablokował Marcina Walińskiego i resoviacy prowadzili 2:1.
Podopieczni trenera Piotra Gruszki żwawo rozpoczęli także czwartą odsłonę. Przeważali: 4:1, 8:4, 10:6. 12:9. Ekipa z Zawiercia nie skapitulowała. Była uparta i skuteczna; objęła prowadzenie 15:14. W tym momencie kontuzji nogi nabawił się Lemański. Drużyna z Zawiercia przeważała 18:16, 19:17 i 20:18. Grzegorz Kosok, który po przerwie wrócił na środek siatki zablokował Bartosza Gawryszewskiego na 20:20. Buszek z Kosokiem zastawili Boćka i kibice na Podpromiu cieszyli się z prowadzenia swojej drużyny 22:21. Finisz był równie emocjonujący, jak cały ten set. Po akcji Nicolasa Marechala pojawil się wynik 24:23, czyli meczbol dla Resovii; goście poprosili o wideoweryfikację. Sędziowie podtrzymali swoją decyzję. Grano na przewagi. Za trzecią piłką meczową Resovia postawiła na swoim.
WARTO ZOBACZYĆ NA NOWINY24.PL/SPORT
Asseco Resovia – Aluron Vitru CMC Zawiercie 3:1 (25:20, 20:25, 25:19, 27:25)
Resovia: Shoji, Bartman, Lemański, Krulicki, Marechal, Buszek, Perry (libero) oraz Hoag, Komenda, Schulz, Kosok. Trener Piotr Gruszka.
Aluron Mirtu CMC: Masny, Waliński, Gawryszewski, Bociek, Verhees, Perreira, Koga (libero) oraz Dosanjh, Malinowski, Penczew. Trener Mark Lebedew.
Sędziowali Maciej Twardowski (Radom) i Tomasz Flis (Kraków). Widzów: blisko 4000 (w tym ponad 70 z Zawiercia). MVP: Zbigniew Bartman.
Zobacz też: Kadra Rzeszowskiego Towarzystwa Żużlowego na sezon 2020 w 2 lidze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ksiądz ze "Złotopolskich" wybrał sutannę, bo kochał się w mężczyźnie?!
- Porwała Mateuszka w "M jak Miłość". Nieznana historia Joanny Kasperskiej
- Aktorka Lena Góra prawie pokazała widowni obnażony dekolt! To działo się na scenie
- Maffashion i Michał mają wspólne plany po "TzG". To sporo mówi o ich relacji