Nasza drużyna pewnie zdobyła trzy punkty, ale swoją grą nikogo nie porwała. W tym meczu nie chodziło jednak o styl, tylko o wygraną bez start i ten cel drużyna trenera Andrzeja Kowala, która musi poświęcić jeszcze wiele czasu na zgranie, zrealizowała. MVP tego mało ciekawego pojedynku został wybrany Olieg Achrem, kapitan resoviaków.
- Przed nami jeszcze dużo pracy. Na ten moment najważniejsze sa zwycięstwa, nad stylem pracujemy - podsumował postawę swojego teamu szkoleniowiec znad Wisłoka.
Beniaminek z Bielska przyjechał do Rzeszowa z duszą na ramieniu, a mało brakowało, aby wywiózłby w tej konfrontacji seta, bo o zdobyczy punktowej nikt nawet nie śmiał marzyć.
- Wygrywaliśmy w pierwszej partii z Resovią trzema punktami, ale jak to już wcześniej bywało - daliśmy sobie w końcówce wyrwać zwycięstwo - żałował Maciej Fijałek, rozgrywający z ekipy z Bielska, która popełniła więcej błędów od faworyzowanych gospodarzy.
Rzeczywiście, bielski zespół prowadził na Podpromiu 22:19, ale ugiął się pod naporem rzeszowskiej ekipy. Trudnymi zagrywkami popisywał się Łukasz Perłowski, a rozgrzane głowy BBTS-u studził, jak lód blok drużyny z Rzeszowa. Udało się naszym postawić wreszcie kropkę nad "i", ale było gorąco.
W kolejnych dwóch osłonach też nie było rewelacji, ale nasi przeważali, posiadali inicjatywę, bo byli zwyczajnie lepsi, choć tylko sporadycznie pokazywali zagrania i akcje z najwyższej półki. Bielszczanie przegrali do zera, ale nie byli zbytnio tym rezultatem zmartwieni.
- Uczymy się od najlepszych. Wyobrażałem sobie ten mecz trochę gorzej. 80 procent zespołu, to nowi ludzie, ale możemy opuszczać Rzeszów z podniesionymi głowami - twierdził Grzegorz Kokociński, kapitan gości.
Najlepszym zawodnikiem w drużynie z Bielska był Argentyńczyk Jose Louis Gonzalez. Atakujący beniaminka zdobył 17 punktów, pewnie był trochę zdenerwowany, bo, jak nam powiedział Janusz Bułkowski, trener BBTS, został on potwierdzony do gry na pół godziny przed pierwszym gwizdkiem warszawskiego sędziego Marcina Herbika.
- To był dobry mecz BBTS-u - komplementował rywali Kowal. - Damy sobie radę w tej ekstraklasie - twierdził Fijałek. - Będziemy na pewno grać coraz lepiej - dodał Olieg Achrem.
Już w środę Asseco Resovia rozegra w Poznaniu mecz o Super Puchar Polski z Zaksą Kędzierzyn-Koźle. - To będzie zupełnie inne spotkanie. Zagramy w nim z zębem i wolą zwycięstwa - zapewniał Dawid Konarski.
Asseco Resovia Rzeszów- BBTS Bielsko-Biała 3:0 (26:24, 25:20, 25:23)
Asseco Resovia: Tichacek, Konarski 7, Nowakowski 8, Perłowski 9, Achrem 10, Veres 7, Ignaczak (libero) oraz Schops 6, Drzyzga 1, Lotman 1.
BBTS: Fijałek 2,Gonzalez 17, Błoński 11, Stojković 4, Kokociński 3, Buniak 7, Swaczyna (libero) oraz Vlk 2, Kwasowski, Kalembka.
Sędziowali Marcin Herbik i Tomasz Janik (obaj Warszawa). Widzów 4300. MVP: Olieg Achrem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Torbicka kontra Derpienski na Festiwalu w Cannes. Cicha elegancja czy róż i cekiny?
- O tej relacji Rosiewicza i Villas nikt nie wiedział. Prawda wyszła na jaw teraz
- Roxie obwieszona Chanel wybierała obrączki z Kevinem. Mieli wyjątkowe towarzystwo
- Foremniak obnaża sfatygowane stopy. Mogła oszczędzić nam takich widoków? [FOTO]