Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Asseco Resovia gra z wiceliderem. Czy Warszawa da się lubić?

mb
W ataku Olieg Achrem
W ataku Olieg Achrem Krzysztof Kapica
Dziś od 17:00 w hali Podpromie znów wielkie emocje. Odradzająca się Asseco Resovia zmierzy się z rewelacyjnie spisującym się zespołem Warszawskiej Politechniki.

Jedni i drudzy ostrzą sobie apetyty na zwycięstwo. Jedni i drudzy mają podstawy do optymizmu.

Politechnika, niedoceniana przed sezonem, w tabeli ustępuje tylko ZAKSIE. "Inżynierowie" po siedmiu kolejkach mają cztery punkty więcej od mistrzów Polski z Rzeszowa, którzy muszą odrabiać straty i gonić czołówkę.

Podopieczni trenera Jakuba Bednaruka, po serii pięciu zwycięstw, przed tygodniem nieoczekiwanie przegrali u siebie 2:3 z Lotosem Treflem Gdańsk.

- Zagraliśmy najsłabiej w sezonie. Do tej pory to my napadaliśmy przeciwników a, tym razem musieliśmy się bronić - przyznał Bednaruk.

- Musimy od początku grać naszą grę. Nie możemy pozwolić przeciwnikowi, aby się rozkręcił, bo wtedy jest szczególnie niebezpieczny. Wszystko zależy do nas. Najlepiej, aby odskoczyć na kilka punktów i tę przewagę utrzymywać do końca setów - uważa Łukasz Perłowski, środkowy z Rzeszowa.

Coraz pewniej i spokojniej

- Politechnika od początku sezonu gra dobrze, zdobywa punkty, to groźna drużyna, musimy ją doceniać, ale ten mecz musimy wygrać. Koniec już negatywnych emocji z naszej strony - dodaje "Perła".

Resoviacy, mimo ostatniej porażki 1:3 w Lidze Mistrzów z wiceliderem włoskiej Serie A, chwilami zagrali tak, jak oczekują tego ich kibice i oni sami.

- Do tej pory nie miałem zbyt wielu okazji do gry. Tak się złożyło, że otrzymałem ją w Cuneo. Jestem zadowolony, że swojej gry, momentami mecz ten wyglądał bardzo fajnie, szkoda tylko, że nie udało się zwyciężyć - żałuje Perłowski, który zebrał bardzo pochlebne recenzje.

- Nasza gra wyglądała obiecująco, zapomnieliśmy o słabszych meczach, graliśmy pewniejsi siebie i swoich umiejętności. W spotkaniu z Politechniką nadarza się idealna okazja, aby taką grę również zaprezentować - dodaje środkowy mistrzów Polski.

W sobotnim spotkaniu bardzo ważna będzie zagrywka. Ten element w rzeszowskiej drużynie funkcjonuje coraz lepiej.

- W Cuneo musieliśmy ryzykować zagrywką. Jeżeli chodzi o flota, to w naszym zespole jest kilku zawodników, którzy taką właśnie zagrywką potrafią wyrządzić przeciwnikowi dużo krzywdy. Oby tak było także w meczu z Warszawą - uśmiecha się Perłowski.

Zdrowi i gotowi...

Przeciwko stołecznej drużynie raczej na pewno nie zagra Grzegorz Kosok. A co z Piotrem Nowakowskim i Oliegiem Achremem?

Obaj byli na specjalistycznych konsultacjach u specjalisty w Lublinie, który na dolegliwości pleców zaordynował im specjalne zastrzyki.

- Wszystko jest w porządku, trenujemy, jesteśmy gotowi do gry - powiedział Achrem.

Ostatnie słowo należy do trenera Andrzeja Kowala, który chce mieć obu graczy w pełni sił.

Jednym z zawodników Politechniki jest Dawid Dryja, który został do niej wypożyczony z Resovii.

PRZEWIDYWANE SKŁADY
Resovia:
Tichacek, Lotman, Achrem, Grzyb, Perłowski, Bartman, Ignaczak (libero). Trener Andrzej Kowal

Politechnika:Drzyzga, Szymański, Nowak, Zajder, Wierzbowski, Pawliński, Olenderek (libero).Trener Jakub Bednaruk

Rzeszów - sobota (24.11), godz. 17.

Sędziują: Andrzej Kuchna (Katowice) i Wojciech Maroszek (Żory).

Na żywo: Radio Rzeszów i www.nowiny24.pl/live.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24