MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Asseco Resovia - AZS Częstochowa 1:0

mbluj
Resovia była lepsza od zespołu z Częstochowy w każdym elemencie.
Resovia była lepsza od zespołu z Częstochowy w każdym elemencie. Krzysztof Łokaj
W pierwszym meczu I rundy play-off siatkarze Asseco Resovii pokonali w piątek w hali Podpromie Domex Tytan AZS Częstcochowa 3:0.

Najlepszym zawodnikiem meczu został Krzysztof Ignaczak. Resoviakom do awansu do półfinału potrzeba jeszcze dwa zwycięstwa. Drugi mecz także w Rzeszowie, w sobotę o godzinie 17.

Resovia była faworytem i z tej roli wywiązała się bez zarzutu, choć nie grała z ekipą trenera Grzegorza Wagnera wielkiej siatkówki. Nie musiała, przeciwnik zmusił gospodarzy do większego wysiłku jedynie w drugiej partii. Nasz zespół jest zwyczajnie lepszy, dlatego kontrolował przebieg spotkania.

- Przeciwnicy zaryzykowali mocno zagrywką. Myślę, że nie opłaciło im się to ryzyko. Zepsuli aż 18 zagrywek, a mieli tylko dwa asy. Nie jest to zbyt efektywny dorobek i dziwię się, że nie zmienili tej taktyki, mogli dać nam więcej pograć... - ocenia Andrzej Kowal, drugi trener rzeszowskiej drużyny. - My zagraliśmy w miarę równo. Poziom spotkania może nie był wysoki, ale równo graliśmy na zagrywce, nieźle w przyjęciu, dobrze w pierwszym ataku, choć słabszy mieliśmy kontratak. Generalnie gramy na dobrym poziomie, wygrywamy.

AZS w pierwszym secie zepsuł aż osiem zagrywek.

- Nasza zagrywka była tragiczna. Nie robiliśmy w ogóle serwami krzywdy przeciwnikowi, a bez dobrej zagrywki nie da się grać, zwłaszcza z tak mocnym przeciwnikiem, jak Resovia. Nie mogliśmy ustawić bloku. W innych elementach nie ostawaliśmy od przeciwnika. Drugi set był bardzo wyrównany. Resovia bardzo dobrze w swojej hali zagrywała, w ogóle zagrała dobre spotkanie, czym utrudniła nam zadanie - oceniał Piotr Łuka, przyjmujący z Częstochowy.
W drugiej partii goście mocno stawiali się resoviakom. Jednak nasza drużyna na finiszu wykazała opanowanie i wyższe umiejętności. W trzeciej odsłonie przewaga ekipy trenera Ljubo Travicy była bardzo wyraźna.

- Teraz najważniejszy jest sobotni mecz. Musimy zdawać sobie sprawę, że Częstochowa w drugim spotkaniu zagra dużo lepiej. Dlatego, nasz zespół, aby wygrać także musi zagrać w sobotę lepszy pojedynek, musimy być skoncentrowani. Remis 1-1 po dwumeczu w Rzeszowie stawiałby nas przed wyjazdem do Częstochowy w bardzo trudnej sytuacji - powiedział Kowal.

- Musimy przede wszystkim poprawić zagrywkę. Nie udało się wygrać w piątek, spróbujemy w sobotę. Wyjdziemy, jak na nowy mecz, choć przeanalizujemy, co było złe w piątek. W sobotę będzie nowa bitwa. Postaramy się wypaść lepiej niż w pierwszym meczu - zapewniał Łuka.

ASSECO RESOVIA - DOMEX TYTAN AZS CZĘSTOCHOWA 3:0 (25:19, 25:23,25:17)
RESOVIA: Redwitz (3), Oivanen (14), Gierczyński (8), Grzyb (2), Kosok (6), Akhrem (14), Ignaczak (libero) oraz Papke, Mika, Wika (2), Perłowski. Trener Ljubo Travica.
AZS: Drzyzga, Janeczek (18), Łuka (3), Wiśniewski (7), Nowakowski (6), Gradowski (6), Zatorski (libero) oraz Kardos, Kankaanpaa (1).Trener Grzegorz Wagner.
Sędziowali: Jacek Hojka (Wrocław) i Jacek Sęk (Kielce). Widzów 3800. MVP: Krzysztof Ignaczak.
w play-off do trzech wygranych 1-0

Inne wyniki I rundy play-off: Skra Bełchatów - Siatkarz Wieluń 3:0 (25:18, 25:15, 25:21), ZAKSA Kędzierzyn - AZS Olsztyn 3:0 (28:26, 25:20, 25:19).

O miejsca 9-10: Jadar Radom - Politechnika Warszawa 2:3 (19:25, 25:22, 32:30, 22:25, 13:15).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24