Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Budziwoja i Miłocina: cieszymy się, że jesteśmy w Rzeszowie

Ilona Cierpisz
Maria i Marian Kapica za kilka miesięcy będą mieszkańcami Rzeszowa.
Maria i Marian Kapica za kilka miesięcy będą mieszkańcami Rzeszowa. Fot. Robert Dziki
Od 1 stycznia 2010 roku Rzeszów powiększy się o nowe tereny. W granicach miasta znajdą się Budziwój oraz część Miłocina. Dla mieszkańców tych terenów to duże ułatwienie. Nie kryją radości.

Wśród mieszkańców terenów, które zostaną przyłączone do Rzeszowa panuje zgoda.

- To dobra decyzja - mówią.

Chcieliśmy do miasta

Maria i Marian Kapica, którzy mieszkają w wiosce od lat, uważają, że Miłocin po włączeniu do Rzeszowa dużo zyska. Narzekają, podobnie jak ich sąsiedzi, że gmina Głogów Małopolski, do której obecnie należą nie dba o nich wystarczająco.

- Władze Rzeszowa jeszcze przed ostateczną decyzją o przyłączeniu naszego sołectwa zbudowały nam chodnik przy ulicy Miłocińskiej - mówi Maria Kapica. - Po 1 stycznia na pewno będą dbać o ten teren. Teraz sami musimy odśnieżać i sprzątać ulice przed domem. Gmina nie zawsze się tym zajmuje.

Wiele osób w Miłocinie praktycznie od dawna czuje się mieszkańcami Rzeszowa. Większość z nich pracuje w stolicy Podkarpacia. Dla nich przyłączenie do Rzeszowa to właściwie formalność.

- Do Głogowa Małopolskiego jest 13 km, załatwienie nawet drobnej sprawy w urzędzie zajmuje dużo czasu - mówi Marian Kapica. - Do centrum Rzeszowa jest bliżej.

Mieszkańcy Budziwoja też są zadowoleni. Liczą, że tuż po nowym roku rozpoczną się tutaj inwestycje.

Na tym nie koniec?

- Zaczniemy je po pierwszym stycznia w obu nowych dzielnicach - deklaruje Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa. - Na pewno spotkam się z mieszkańcami, by dowiedzieć się, czego potrzebują.

Już w tej chwili urzędnicy rozpoczynają przygotowania do budowy sali gimnastycznej w Budziwoju. O tym, że jest potrzebna mieszkańcy mówili prezydentowi podczas wcześniejszych spotkań.

Prezydent Rzeszowa zapowiada, że nie zaprzestanie poszerzać miasta. Będzie zabiegał o kolejne wsie.

- Nie zawsze nasze założenia udaje się spełnić. Czasem przyłączeniu sprzeciwiają się mieszkańcy i władze sołectwa, tak jak w przypadku Bzianki i Rudnej Wielkiej - mówi. - Zdarza się też, że odmowa zapada na szczeblu ministerialnym. Będę zachęcał kolejne sołectwa, by przyłączyły się do Rzeszowa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24