Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Podkarpacia zgłaszają: tu rośnie barszcz Sosnowskiego

Ewa Kurzyńska, współpraca Hubert Lewkowicz
Barszcz Sosnowskiego (na zdjęciu) często jest mylony z łopianem, dlatego też specjaliści radzą, by w razie wątpliwości nie podchodzić do rośliny i zgłosić sprawę lokalnym władzom samorządowym
Barszcz Sosnowskiego (na zdjęciu) często jest mylony z łopianem, dlatego też specjaliści radzą, by w razie wątpliwości nie podchodzić do rośliny i zgłosić sprawę lokalnym władzom samorządowym Archiwum
Sygnały o skupiskach barszczu Sosnowskiego zgłaszają mieszkańcy z różnych miejsc na Podkarpaciu. Roślina lubi tereny wilgotne, okolice stawów, a także miejsca, w których są kanały i rowy melioracyjne.

W ubiegłym tygodniu straż miejska w Przemyślu przyjęła zgłoszenie o znalezieniu barszczu Sosnowskiego przy ul. Obozowej.

- W tym przypadku podejrzenia się potwierdziły - przyznaje Jan Geneja, komendant straży.

Walczą z chwastem

Teren został ogrodzony i oznakowany, do usunięcia barszczu wezwano właściciela działki. Rośliny spryskano preparatem chwastobójczym, który powinien przynieść skutek w ciągu kilku dni.

Na barszcz Sosnowskiego natknęli się także - przy ulicy Elektrownianej - strażnicy miejscy w Jarosławiu. Z kolei w Boguchwale, jak informuje Czytelniczka Nowin, skupisko tego chwastu znajduje się przy ulicy Przemysłowej.

- Barszcz jest z tego miejsca sukcesywnie usuwany. Niestety, po jakimś czasie odrasta. Planujemy wkrótce użyć dodatkowo środków chemicznych - zapewnia Bogdan Sierpiński z Urzędu Miasta w Boguchwale.

Barszcz Sosnowskiego jest rośliną silnie zachwaszczającą. Jeden jest w stanie obsiać nawet 200 ha powierzchni!

Barszczu Sosnowskiego jest coraz więcej

- Na Podkarpaciu barszcz Sosnowskiego występuje coraz powszechniej. W większych skupiskach - m.in. w powiecie sanockim, punktowo - np. w powiecie niżańskim. Rośliny lokalizują się często na terenach wilgotnych, w pobliżu kanałów, rowów. Chwast bywa jednak mylony z łopianem - wyjaśnia Błażej Borowiec, podkarpacki wojewódzki inspektor ochrony roślin i nasiennictwa.

W razie wątpliwości lepiej unikać kontaktu z podejrzaną rośliną. To ważne, bo włoski na liściach i łodygach wydzielają silnie parzącą substancję.

- Barszcz Sosnowskiego jest bardzo szkodliwy dla człowieka, zwłaszcza dla małych dzieci i alergików. Największe zagrożenie ze strony tej rośliny przypada latem, kiedy w czasie upałów uwalniają się toksyczne związki - dodaje Błażej Borowiec.

Kontakt z chwastem wywołuje stan zapalny skóry, na której pojawiają się pęcherze. Rany goją się długo i trudno. Ponadto może wystąpić zapalenie spojówek.

- Mimo że barszcz Sosnowskiego nie podlega obowiązkowi zwalczania z urzędu na podstawie Ustawy o ochronie roślin, to nie ma wątpliwości, że należy go zwalczać. Kompetencje w tym zakresie leżą po stronie samorządów lokalnych, które - jak pokazują przykłady w gminach powiatu sanockiego - zazwyczaj dobrze wywiązują się z tego zadania - ocenia Błażej Borowiec.

Walka z barszczem nie jest prosta. Korzenie są zdolne wrosnąć nawet do dwóch metrów w głąb ziemi. Łodyga osiąga wysokość od ok. 1,5 do 3,5 m.

- Najskuteczniejsza metodą walki z barszczem jest niszczenie jesienią roślin jednorocznych. W tym okresie najłatwiej jest rozpoznać ten gatunek po dorodnych rozetach - dodaje podkarpacki wojewódzki inspektor ochrony roślin i nasiennictwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24