Termy na Podkarpaciu. To szansa na rozwój!

W podkarpackim urzędzie marszałkowskim obradowali dziś przedstawiciele uzdrowisk i gmin uzdrowiskowych z woj. lubelskiego, podkarpackiego i świętokrzyskiego, zrzeszonych w ramach stowarzyszenia Innowacyjny Klaster Zdrowie i Turystyka. Konferencji patronował portal nowiny24.pl

Prelegenci wskazywali na takie atuty podkarpackich uzdrowisk jak tradycja i tożsamość oraz wspaniałe warunki naturalne. Jednocześnie podkreślali pilną potrzebę zmian.

Nie tylko leczenie

- Uzdrowiska jednofunkcyjne, nastawione tylko na obsługę kuracjuszy nie mają dziś racji bytu - podkreślił Jan Golba, burmistrz Muszyny, prezes Stowarzyszenia Gmin Uzdrowiskowych. Jego zdaniem, uzdrowiska powinny otworzyć się szerzej na gości komercyjnych. Trzeba tworzyć warunki do obsługi krótkich pobytów wypoczynkowych, zadbać o lokalne atrakcje sportowe, kulturalne i krajoznawcze. A samorząd wojewódzki powinien wspierać gminy uzdrowiskowe w rozbudowie infrastruktury i bazy sportowo-turystycznej.

Niech pieniądze zostaną u nas

Atrakcją, która może przyciągnąć do naszego regionu jeszcze więcej turystów i kuracjuszy są m.in. kąpieliska termalne.

- Dziś, by skorzystać z basenów termalnych, wyjeżdżamy na Słowację i Węgry. I tam wydajemy pieniądze. A przecież moglibyśmy wykorzystać złoża wód termalnych na Podkarpaciu - uważa Tomasz Soliński, który jako prezes Zarządu Stowarzyszenia Innowacyjny Klaster Zdrowie i Turystyka zorganizował konferencję.

Kąpielisko termalne mogłoby powstać np. w rejonie Iwonicza lub Rymanowa. W okolicy stwierdzono występowanie wód termalnych. Nie wiadomo jednak, jaką temperaturę miałaby woda wydobyta na powierzchnię. Żeby to stwierdzić, trzeba wywiercić przynajmniej jeden otwór. A to kosztuje ok. 11 mln zł.

Więcej na ten temat w rozmowie z Tomaszem Solińskim w środowym wydaniu Gazety Codziennej Nowiny.