Budynek mieszkalny miał ponad 20 metrów długości i był prostokątny. Naukowcy mają pewność, że jest to pozostałość po tak zwanej kulturze malickiej z epoki wczesnego neolitu.
- Głównie zachowały się ślady po słupach, dzięki czemu możemy rekonstruować jego wymiary i kształt - opowiada o odkryciu przy ul. Wyszyńskiego w Łańcucie Maciej Dębiec z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Rzeszowskiego.
W bliskim sąsiedztwie badacze natrafili na głębokie - mierzące ponad półtora metra - jamy ziemne. To właśnie w nich odnaleziono sporo zabytków ruchomych, w tym fragmenty naczyń ceramicznych oraz zabytki kamienne. Niektóre z nich wykonano z obsydianu, czyli szkliwa wulkanicznego.
- Napływ tego surowca na Podkarpacie świadczy o kontaktach społeczności zamieszkujących tereny wokół Łańcuta ze wschodnimi Węgrami - wyjaśnia Maciej Dębiec. Dodatkowo badacze natrafili na kilkanaście siekier kamiennych, w tym nietypową miniaturową.
Zabytki są pozostałościami po pierwszych rolnikach, którzy zajmowali się hodowlą zwierząt i uprawą zbóż.
- Na stanowisku odkryliśmy także materiały nieco młodszej kultury, czyli lubelsko - wołyńskiej, która również pozostaje w tych samych tradycjach kulturowych, co kultura malicka - dodaje Maciej Dębiec.
Stanowisko archeologiczne po raz pierwszy zostało odkryte kilkadziesiąt lat temu, pracowano tam pod koniec lat 80. i na początku 90. ub. w. Prowadziła je Aleksandra Gruszczyńska z Muzeum Okręgowego w Rzeszowie. Odkryła ona osadę kultury ceramiki wstęgowej rytej, zabudowaną co najmniej kilkoma długimi domami.
ZOBACZ TEŻ: Archeolodzy odkryli w Łańcucie drugi zamek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?