To już plaga! Gimnazjaliści szprycują się tabletkami na kaszel

RODZICU, TO POWINNO CIĘ ZANIEPOKOIĆ:

RODZICU, TO POWINNO CIĘ ZANIEPOKOIĆ:

- Dziecko mówi w nienaturalny sposób
- Stało się nadpobudliwe, albo apatyczne
- Ma przy sobie dużo tabletek, choć na nic się nie skarży

W ostatnich tygodniach, tylko w Mielcu kilkoro gimnazjalistów przypłaciło eksperymenty z lekami ostrym zatruciem. Tak było m.in. w przypadku 15-latki, która przed lekcjami nafaszerowała się garścią tabletek.

Niedługo później dziewczyna zaczęła skarżyć się na bóle brzucha i nudności. W drodze do domu zemdlała na ulicy i trafiła do szpitala. Aby postawić ją na nogi konieczne było m.in. płukanie żołądka.

Lek tani, nie znaczy bezpieczny

Tabletki na kaszel, które połknęła 15-latka są niestety łatwo dostępne. Można je kupić już za kilka złotych w każdej aptece bez recepty.

- Ze względu, że są to leki ogólnodostępne i tanie istnieje przeświadczenie, że są to środki całkowicie bezpieczne. Nic bardziej mylnego! - przestrzega Leszek Piasecki, dyrektor Ośrodka Profilaktyki i Terapii Uzależnień.

Tabletki te zawierają substancje, które w małych ilościach przynoszą choremu gardłu ulgę. W większych dawkach substancje te mogą mieć jednak działanie narkotyczne i silnie uzależniające.

To może zabić

Piotr Giertuga, lekarz pracujący w mieleckim pogotowiu podkreśla, że popularne wśród młodych ludzi, którzy chcą się odurzyć, są nie tylko tabletki.

- Chodzi o specyfiki zawierające kodeinę. W większości krajów europejskich zostały one już dawno wycofane z podstawowego obiegu. W Polsce też tak było, ale ostatnio kodeina wróciła m.in. jako składnik niektórych syropów przeciwkaszlowych - mówi lekarz.

Nadużywanie takich leków daje doraźnie poczucie odurzenia. Prowadzi jednak do groźnych konsekwencji. Podwyższają tętno. Powodują bezsenność i bóle głowy. Wywołują ucisk w klatce piersiowej. W skrajnych wypadkach mogą prowadzić nawet do śmierci!

Lekarze podkreślają że, aby skutecznie pomóc osobie, która zatruła się lekami, trzeba dokładnie wiedzieć ile i czego wzięła, a także z czym je połączyła.

Na co uważać?

Początkowo ciężko jest zauważyć typowe objawy fizyczne, jak w przypadku brania narkotyków.

- Ważne jest, by dokładnie obserwować dziecko. Należy zwracać szczególna uwagę na zachowanie. Najmniejsze odstępstwo od normy, jak nieco inny język, nadpobudliwość czy apatia, może być powodem do niepokoju. Jeżeli u naszej pociech znajdziemy tabletki, a wiemy, że na nic się nie skarży, drążmy temat. Nie zostawiajmy dziecka samego - podkreśla Leszek Piasecki.