Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trasa Podziemna w Rzeszowie

Piotr Samolewicz
FOT. DARIUSZ DANEK
Biegnąca pod Rynkiem Trasa Podziemna jest obecnie największą atrakcją turystyczną Rzeszowa. Obejmuje trzykondygnacyjne piwnice i pod tym względem jest jedyna w kraju. Jest dłuższa od sandomierskich podziemi i bardziej uporządkowana od jarosławskich.

[galeria_glowna]

Rzeszowskie piwnice, pochodzące z XIV-XVIII w., zostały wybudowane z potrzeby, bez z góry przyjętego planu.

- Miasto powstało na wzgórzu lessowym, na którym wybudowano kamienice wokół Rynku, ulicę Kościuszki i plac Farny z kościołem. To był pierwotny Rzeszów - wyjaśnia Marek Czarnota, znawca i popularyzator historii Rzeszowa i pracownik wydziału promocji urzędu miejskiego. - Wzgórze było otoczone bagnami, które były elementem obrony. Bagna z czasem wysychały, ale nie tak szybko, by miasto mogło się rozrastać na nich. A Rzeszów miał prawo handlu i składu. Co robić, gdzie te towary chować? Zdecydowano, że w głąb. Zaczęto więc kopać piwnice. Najpierw pierwsze piętro, tzw. sklepy ziemne, do których schodzono bezpośrednio z ulicy i handlowano w nich jak w dzisiejszych sklepach.

Najwyższy poziom piwnic znajduje się 60 centymetrów pod płytą Rynku, a najniższy 10 metrów. Dzielą się na dwie grupy: szyje i gruby (nazwy są staropolskie). Te pierwsze są korytarzami, drugie szerokimi piwnicami do gromadzenia towarów. Piwnic było tak wiele, że praktycznie można było wejść do nich z każdej kamienicy.

Kopano je nie tylko pod samymi kamienicami, ale i pod Rynkiem. Dlaczego? - Jeśli towary złożono pod Rynkiem, to kontrola zamkowa nie była w stanie stwierdzić, czyja to własność. W ten sposób próbowano oszukiwać, by nie płacić podatków - wyjaśnia Czarnota.

Sposób na Tatarzyna

Rzeszowskie piwnice pełniły też funkcję ochronną.

- Zwłaszcza w czasie najazdów Tatarów, którzy atakowali niezwykle szybko - opowiada Czarnota. - Wpadali do miasta, palili, mordowali, gwałcili, brali w jasyr i jechali dalej. W piwnicach ukrywali się ludzie, a ponieważ z czasem zamieniły się one w labirynt, Tatarzy bali się wchodzić do nich. Jest tu loch tatarski, który ma 70 cm szerokości. Proszę sobie wyobrazić: wpadają Tatarzy i gonią urocze mieszczki. Te mieszczki uciekają piwnicami i nagle wpadają do lochu tatarskiego, a Tatarzy za nimi. U wylotu lochu stoi dwóch-trzech chłopaków rzeszowskich z szablami. Tatarzy w tej ciasnocie nie mogą fechtować. Gdy mieszczanie zabijają dwóch-trzech Tatarów, dziura staje się zablokowana.

Inne sekretne pomieszczenie, to dojście na drugim poziomie piwnic do studni, by można było podczas oblężenia czerpać wodę. Studnia ma około 13 metrów głębokości. Na ostatnich dwóch ma ponoć wodę.

Czy wiesz, że

Czy wiesz, że

Trasa liczy 369 m długości. Liczba komnat: 15 korytarzy i 25 piwnic. Od otwarcia trasy w grudniu 2007 roku do dziś odwiedziło ją ponad 90 tys. turystów, w tym wiele z zagranicy.

Istnieje legenda, że podziemnym korytarzem jest połączony zamek w Rzeszowie z łańcuckim. Znawcy twierdzą, że nie jest to możliwe, ponieważ budowniczowie musieliby przekopać się pod Wisłokiem. A wtedy rzeka zalałaby korytarze.

Czas zniszczeń

Udostępniony do zwiedzania labirynt jest tylko częścią tego, co mógłby zobaczyć turysta, gdyby nie czas działający na niekorzyść podziemi.

Czarnota: - Pierwszy element destrukcyjny pojawił się na początku XX w., gdy w mieście założono kanalizację. Była nieszczelna i woda wypłukała less, przez co w podziemiach robiły się otwory, jamy. W czasie II wojny światowej Niemcy, przygotowując atak na Związek Radziecki, przetaczali przez centrum miasta ciężki sprzęt - wozy pancerne, czołgi, armaty. W konsekwencji zapadały się kamienice w Rynku.

Znikający ludzie

Piwnice zaczęły się zapadać po wojnie. W latach 60. władze zdecydowały o zalewaniu ich betonem. Bezpowrotnie zniszczono wtedy wiele komnat i zabytków.

Marek Czarnota bardzo dobrze pamięta tamte czasy. Rzeszowski Rynek i piwnice były miejscem jego zabaw.

- W miejscu, gdzie dziś stoi pomnik Kościuszki, stał kiosk z piwem, papierosami - opowiada. - Jakiś człowiek kupował papierosy, nim zapłacił, nagle zniknął. Sprzedawca wyskakuje, rozgląda się, nie ma człowieka. Patrzy dokładnie, a przed okienkiem jest dziura, z głębi której krzyczy ów człowiek. Na szczęście nic mu się nie stało.

I jeszcze jedna zabawna historia: - Nad piwnicami na ławce siedział człowiek i czytał gazetę. W pewnym momencie pan zniknął. Spadł dwa piętra w dół. Nawet się nie połamał, natomiast połamała się ławka. Dziś fragment tej ławki wisi na trasie w podziemiach.

Alarm dla piwnic

Piwnice i korytarze pewnie by przepadły bezpowrotnie, gdyby w latach 70. nie zaczęto zabezpieczać ich metodami
górniczymi.

- Na pomysł, żeby tu zrobić trasę turystyczną wpadł Andrzej Stroński, obecny miejski konserwator zabytków. Pierwszą część trasy udostępniono w 2001 roku, a 14 grudnia 2007 udostępniono drugą część, którą połączono z tą już istniejącą - wspomina Czarnota.

Trasa ma przede wszystkim pełnić funkcję edukacyjną, czyli pokazywać, jak dawniej ludzie żyli, a także ma uczyć historii miasta. Stąd taki a nie inny charakter eksponatów, nazwy komnat i korytarzy odwołujące się do historii miasta.

Przydatne adresy

Przydatne adresy

Wejście do Podziemnej Trasy Turystycznej znajduje się przy Ratuszu, od ul. Słowackiego. Grup wchodzą co pół godziny; przewodnik idzie do piwnic nawet z jedną osobą. Od maja do końca września trasa czynna jest w godz. 10-19, w weekendy 11-17., w poniedziałki jest zamknięta.
Uzgadnianie terminów zwiedzania: tel. 17 875-47-74

Na przykład w "Korytarzu herbowym" zgromadzono 21 herbów historycznych i współczesnych miast i ziem. Ustawiona zbroja husarska nawiązuje do tego, że związany z Rzeszowem hetman wielki koronny Hieronim Augustyn Lubomirski był dowódcą husarii w bitwie pod Wiedniem i przełamał pierścień turecki. Duże wrażenie robi zbroja tatarska i buńczuk, znak wodza tatarskiego aż z trzema końskimi ogonami. Oprócz innych militariów zgromadzono broń palną, gdyż Rzeszów był dużym ośrodkiem zaopatrzenia w broń dla żołnierzy wszelkich polskich powstań.

Wśród drobiazgów znalezionych podczas remontu piwnic znajduje się m.in. butelka (pełna!) wina węgierskiego z 1910 roku, ołówki z lat 20. ub. wieku, mydło "biały jeleń" z lat 30. Najstarszymi eksponatami są XIV-wieczne, ręcznie kute gwoździe.

Tragiczny wymiar

Wiele przedmiotów przypomina tragiczną przeszłość. Ich właścicielami byli Żydzi, którzy podczas ostatniej wojny ukrywali przed Niemcami swój majątek, a potem sami musieli się ukrywać. Eksponowany w podziemiach szkielet jest szkieletem Żyda. Znaleziono przy nim czajnik przedwojenny. Ukrywał się w piwnicy. Zginął pod zawaloną kamienicą.

W labiryncie znajduje się najstarsza część miasta - zachowana izba mieszkalna (albo kaplica) z XV w. Średniowieczne pomieszczenie położone jest pod tarasem przed obecnym Domem Polonii. Można w nim zaobserwować tzw. ośli grzbiet, czyli łuk w kamiennych gotyckich odrzwiach, a na posadzce gotyckie cegły, tzw. palcówki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24