Airshow w Mielcu. Popisy na niebie dadzą Grupa Żelazny i Firebirds

Skąd pomysł na zorganizowanie Podkarpackich Pokazów Lotniczych "Na Skrzydłach Funduszy Europejskich"?

- Lotnictwo jest przecież wizytówką Podkarpacia i warto to promować na przykład przez taką imprezę - tłumaczy Tomasz Leyko, rzecznik marszałka województwa. - Dolina Lotnicza skupia 90 procent przemysłu lotniczego w Polsce.

Udział w pokazach, które odbędą się 12 i 13 września na lotnisku w Mielcu, zapowiedziało kilkadziesiąt zespołów. Największe atrakcje widowiska? - Będzie ich mnóstwo, na przykład Biało - Czerwone Iskry. Samoloty odrzutowe to zawsze taki smaczek na niebie. Wywołują dużo huku, a zatem jeszcze większe zainteresowanie - mówi Tomasz Leyko. - Wojsko szykuje naprawdę ciekawy pokaz.

Będzie można z bliska przyjrzeć się staremu samolotowi "Iskra", który został wskrzeszony do lotów przez jedną z fundacji .

Udział w pokazach zapowiedziała również słynna Grupa Akrobacyjna Żelazny. Przygotowuje akrobacje wykonywane w zespole kilku samolotów. - Chciałem także zwrócić uwagę na coraz bardziej aktywny na pokazach zespół Firebirds - mówi rzecznik. - Widziałem ich w tym roku w Krakowie. Naprawdę ciekawie się zaprezentowali - zachęca do obejrzenia.

Grupa powstała przed rokiem. Wywodzi się z Łososiny Dolnej. Ma 2 samoloty "Extra" i 1 "Zlin 50". - Emocji nie zabraknie też podczas występu Artura Kielaka, który na co dzień lata liniami Ryanair na boeingach 737, a w wolnych chwilach oddaje się pasji i kręci w powietrzu akrobacje. Ten pilot to marka sama w sobie - podkreśla.

Co ciekawe, członek kadry narodowej RP w akrobacji samolotowej, wielokrotny medalista w klasie Unlimite swoją przygodę z lotnictwem rozpoczął w połowie lat 90. od latania na szybowcach w Aeroklubie Podkarpackim w Krośnie.

- Będzie jeszcze desant skoków spadochronowych, akrobacja szybowcowa, M28, czyli dwusilnikowy samolot transportowy produkowany przez PZL Mielec - wylicza. - Ponadto ekipa z Krosna - Cellfast Flying Team. To młodzi piloci, którzy zaprezentują latanie w szyku. Atrakcji lotniczych będzie więc co niemiara.

Zaplanowane są także inne niespodzianki, jak koncerty Mr Pollacka oraz zespołu Bracia z gościnnym udziałem Krzysztofa Cugowskiego, DwaA, gry i zabawy dla dzieci, występy teatru ulicznego "Scena Kalejdoskop" oraz młodzieżowych zespołów tanecznych i muzycznych.

Koszt imprezy organizowanej przez urząd marszałkowski i Urząd Miasta Mielca to ok. 1 mln zł. Pokazy mają być imprezą cykliczną. - Zamierzenie jest takie, żeby co dwa lata było to wydarzenie duże, z rozmachem, na takich lotniskach jak Mielec, a w przyszłości także Rzeszów. Nawet jeszcze większe niż tegoroczne. Chcemy się rozwijać, podnosić coraz wyżej poprzeczkę. W latach pomiędzy będą to imprezy albo w Krośnie, albo w Stalowej Woli, o trochę mniejszym wymiarze, przystosowane do parametrów tych lotnisk - zdradza. - Nie ma jeszcze decyzji, gdzie będą następne pokazy.