Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mateusz Masłowski: Każdy dołożył cegiełkę

Marek Bluj
Resovia ma  takich libero, że głowa boli.  Na świecie jest może 2-3 lepszych od Ignaczaka i Wojtaszka - twierdzi Mateusz Masłowski.
Resovia ma takich libero, że głowa boli. Na świecie jest może 2-3 lepszych od Ignaczaka i Wojtaszka - twierdzi Mateusz Masłowski. archiwum
Rozmowa z Mateuszem Masłowskim, siatkarskim mistrzem świata kadetów

Tydzień temu wróciliście z Argentyny ze złotymi medali mistrzostw świata . Co się wydarzyło u ciebie przez te dni ?
Nic szczególnego. Jak mówi trener Artur Łoza, mistrzem się było, a nie jest. Są chwile, aby pocieszyć się tym sukcesem z rodziną i znajomymi, ale nie można spoczywać na laurach. Wkrótce wracamy do Spały, do ciężkich treningów i nauki. Nikt się przed nami nie położy, bo jesteśmy mistrzami świata. Przeciwnie, nasi rywale jeszcze bardziej się będą mobilizować, aby z nami wygrać.

Tato, były siatkarz Resovii, jest dumny z syna?...
Wiadomo. I tato, i mama, brat, dziadek, babcia, ciocia, koledzy. Wszyscy są bardzo zadowoleni, bo jest to sukces. Jest on także ich zasługą, ponieważ w gorszych chwilach jak mogli pomagali mi i wspierali mnie. Tato musiał przebijać się przez korki, aby mnie zawieźć na trening, mama, która czekała z obiadkiem, gdy wracałem wieczorami. Wszystko zebrało się do kupy, każdy dołożył swoją cegiełkę do tego sukcesu.

W Argentynie też były takie upały jak w Polsce?
Nie, było zimno. W otwartych halach były przeciągi, co nie było dla nas dobre. Nasza drużyna rozpoczynała swoje mecze o godzinie 11, można było jeszcze wytrzymać, ale jak Brazylia z Japonią grała o 21. to temperatura wynosiła tylko 12 stopni, zawodnikom było widać parę z ust.

Co sobie przywiozłeś z Argentyny?
Wspomnienia i wrażenia. Żadnych rzeczy. Wszyscy myślą sobie Argentyna, Argentyna, super, że tam byliście. Tymczasem tam jest jedna wielka bieda. Jak się ją zobaczy, to dopiero się doceni, to co mamy w kraju. Jaka Polska jest piękna, bo o Rzeszowie nawet nie wspomnę, bo nasze miasto przekracza wszelkie granice piękności.

Pewnie żal jechać do szkoły do Spały, gdzie dookoła lasy?....
Szkoda tylko, że nie lubię zbierać grzybów, chociaż może w tym roku się to zmieni i zacznę je zbierać. Mam jednak nadzieję, że mnie nie dopadnie ta pasja i jakoś ten rok przeżyję. Później zacznie się już seniorskie granie i ta prawdziwa siatkówka, bo na razie jest to trochę zabawa.
Ładna mi zabawa, najpierw mistrzostwo Europy, teraz mistrzostwo świata. Prezydent kraju pisze do was list, prezes PZPS-u obsypuje iPhone'ami, minister sportu daje stypendia...
PZPS potraktował nas super, każdy z nas otrzymał nowy telefon iPhone 6. Minister obdarzył nas comiesięcznymi stypendiami, to są dla nas olbrzymie pieniądze, ponieważ wydatki mamy niemałe. Prezydent miasta także daje stypedium. Otrzymujemy pieniądze od marszałka. Dzięki temu możemy rodziców trochę uwolnić od wydatków.

Dostałeś jakiś specjalny prezent od rodziców?
Największym dla mnie prezentem było, jak przyjechali na lotnisko po powrocie z Argentyny. Tato obiecał mi IPhone'a za mistrzostwo Europy i słowa dotrzymał. Tym razem nie chciał chyba już ryzykować i znowu coś mi obiecywać za mistrza świata. Ale jak przyjechałem do domu, to przywitali mnie honorowo, była impreza. Wracając do IPhone'ów od PZPSu, to wszyscy chłopcy jak się dowiedzieli, że je dostaną byli tacy szczęśliwi, tylko oprócz mnie. Powiedziałem - a co ja z tym zrobię? Będę miał dwa. Prezes Papke zażartował, że jak nie chcę, to on może wziąć. Na pewno się nie zmarnuje, może komuś go sprezentuję.

Jeżeli chodzi o mistrzostwa świata, to było takich trzech murowanych kandydatów do medali- Polska, Argentyna i Iran?...
No, było ich więcej. Bardzo dobrą drużynę miały Chiny, z którymi graliśmy w półfinale.Tak naprawdę Argentyna, jako gospodarz, ułożyła sobie nieco łatwiejszą drabinkę, co sprawiło, że wszystkie najlepsze zespoły eliminowały się między sobą w drodze do półfinału. 6-7 drużyn reprezentowało wysoki poziom, ale mistrzem świata mogła zostać tylko jedna. Na szczęście, to byliśmy my.

Teraz przed tobą klasa maturalna...
Tak, każdy chce jak najlepiej zdać maturę i dostać się na jak najlepsze studia. Mamy to szczęście, że posiadamy już klasę mistrzowską i aby dostać się na AWF, wystarczy nam zdanie matury. Oprócz polskiego i matematyki i angielskiego wybiorę rozszerzony angielski i geografię.

Po maturze wrócisz do Resovii?
Wiąże mnie umowa z Resovią, jeśli klub będzie chciał, abym wrócił, jeżeli będzie taka potrzeba, to bardzo chętnie. Moim marzeniem od dziecka jest grać do końca swojej przygody w Rzeszowie. Wiem, że będzie to bardzo trudne. Na dodatek w Resovii są świetni libero - Ignaczak i Wojtaszek. Na świecie może 2-3 jest lepszych od nich.Każdy ma swoje marzenia. Na pewno nie odpuszczę i będę walczył.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24