Nowi proboszczowie i wikariusze w diecezji rzeszowskiej

W niedzielę weszły w życie zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej, które zatwierdził wcześniej bp Jan Wątroba. Zmiany obejmują nowe nominacje na urzędy proboszczów, przeniesienia wikariuszy oraz roszady na stanowiskach w kurii i duszpasterstwach. Nowych proboszczów ma 6 parafii diecezji rzeszowskiej. W Cieklinie będzie pracował przeniesiony z Zabierzowa ks. Ryszard Kołodziej, a dotychczasowy proboszcz ks. Franciszek Motyka przejdzie na emeryturę i zostanie w parafii. W Łące nowym proboszczem został ks. Andrzej Buchowski, przeniesiony tu z Zawadki Osieckiej. Jego poprzednik ks. Wiesław Rafacz będzie diecezjalnym ojcem duchownym i odpowiedzialnym za formację stałą księży wikariuszy.

Parafią w Polanach kierował będzie odtąd ks. Zbigniew Preizner, a dotychczasowy jej proboszcz ks. Józef Opaliński zostanie gospodarzem w Zabierzowie. Parafię w Przybówce obejmie ks. Grzegorz Wojnar, a dotychczasowy proboszcz ks. Krzysztof Mielec zostanie rezydentem w Głogowie Młp. W Zawadce Osieckiej będzie odtąd rządził przeniesiony z parafii pw. Św. Judy Tadeusza w Rzeszowie ks. Bogdan Hanh. Miejsce posługi zmieniło też kilkudziesięciu wikariuszy. Tak się dzieje co roku w wakacje, a średnio wikariusze pozostają w jednej parafii na 3 lata.

- Zmiany miejsca pracy duszpasterzy są praktykowane w Kościele od wieków. Są konsekwencją odpowiedzialności biskupa za właściwą organizację duszpasterstwa w diecezji - tłumaczy ks. Tomasz Nowak, rzecznik rzeszowskiej kurii.

A konkretnie chodzi o to, że każdego roku do grona duchownych dołączają nowo wyświęceni (w tym roku w diecezji rzeszowskiej jedenastu księży), dla których trzeba znaleźć parafie. W dodatku część kapłanów przechodzi na emeryturę, inni rozpoczynają studia doktoranckie lub wyjeżdżają na misje.

- Takie zmiany sprzyjają wszechstronnemu rozwojowi duszpasterza, bo poznając różne środowiska: raz wiejskie, raz miejskie, raz współpracując ze starszym proboszczem innym razem z młodszym zdobywa on większe doświadczenie - przekonuje ks. Nowak. - Nowe parafie mobilizują także do wysiłku, a dla parafian zmiany duszpasterzy są także okazją do nowego spojrzenia na życie i Ewangelię. Bo każdy ksiądz inaczej rozkłada akcenty, mimo, że istota przekazywanych treści jest ta sama - dodaje.
Tyle, że zmiany te zawsze budzą emocje, zarówno u księży, jak i parafian, którzy się z sobą zżywają.

- To jest zrozumiałe i źle by było, gdyby tak się nie działo. Ale czasem bywa też, że obydwie strony są już sobą zmęczone - dodaje ks. Nowak. - Rozstania przychodzą trudniej albo łatwiej. Szczególnie trudno jest się rozstać z pierwszą parafią. Później duchowni przyzwyczajają się do życia na walizkach, bo zanim zostaną proboszczami mają za sobą 20 lat bycia wikariuszem co oznacza średnio sześć zmian parafii - wylicza rzecznik.

Takie zmiany zaszły także w archidiecezji przemyskiej. Pytany o nie rzecznik arcybiskupa odpowiedział nam jednak, że kuria z zasady nie podaje tych informacji do wiadomości publicznej. W diecezji sandomierskiej, do której należą parafie z północnej części województwa nie doszło do zmian wśród proboszczów. Z kolei w położonych na terenie Podkarpacia parafiach diecezji tarnowskiej zmian jest sporo. W Dębicy w parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa proboszczem został ks. Piotr Grzanka, dotychczasowy zastępca dyrektora diecezjalnego Caritas. Jego poprzednik ks. dr Kazimierz Fąfara został przeniesiony do Łososiny Górnej. Nowych wikariuszy ma m.in. Chorzelów, Przecław, Pilzno, Pustków, Straszęcin i parafie mieleckie (pw. Ducha św., Matki Bożej Nieustającej Pomocy oraz św. Mateusza)