Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kradzież w Husowie. Prokurator: będziemy wnioskować o ujawnienie tajemnicy bankowej

Anna Janik
Kiedy sprawa malwersacji w punkcie kasowym w Husowie wyszła na jaw mieszkańcy tłumnie ruszyli sprawdzać stan swoich kont. Wielu doznało szoku.
Kiedy sprawa malwersacji w punkcie kasowym w Husowie wyszła na jaw mieszkańcy tłumnie ruszyli sprawdzać stan swoich kont. Wielu doznało szoku. Archiwum/Krzysztof Łokaj
Grafolog ma porównać podpisy widniejące na dokumentach bankowych z tymi, jakie do porównania oddali okradzeni mieszkańcy Husowa.

Przypomnijmy, że z kont mieszkańców Husowa zniknęło w sumie 1,4 mln zł. Prokuratura, która od lutego pracuje nad tą sprawą, jest pewna, że doszło do oszustwa, w które zamieszana była pracująca w punkcie kasowym pracownica banku. Do dziś nie wiadomo, co zrobiła z pieniędzmi mieszkańców i czy miała jakichś wspólników, bo kobieta popełniła samobójstwo.

- Mamy już komplet materiałów porównawczych pisma osób pokrzywdzonych, które kwestionowały swój podpis na dokumentach bankowych, a także próbki pisma od osób, które są w naszym kręgu zainteresowania - zdradza prokurator Krzysztof Ciechanowski z Prokuratury Rejonowej w Łańcucie. - Niestety, na opinię biegłego grafologa w laboratorium kryminalistycznym w Rzeszowie czeka się 1,5 roku. Sprawdzamy inne ośrodki, w tym Radom, a jeśli i tam terminy będą podobne, będziemy starać się o wydanie prywatnej opinii - mówi prokurator.

Tyle że jeśli koszt wydania takiej opinii przekroczy 2 tys. zł, a tak najprawdopodobniej będzie, zgody na wydanie pieniędzy na prywatną opinię będzie musiała udzielić prokuratura okręgowa. Śledczy zwrócą się także do sądu okręgowego o zgodę na ujawnienie tajemnicy bankowej.

Jak usłyszeliśmy, nadal nie ma jednej wersji tego, co stało się z pieniędzmi. Prokurator prowadzący sprawę zdecydowanie zaprzecza, że pieniądze kasjerka przekazała choremu na nowotwór byłemu prezesowi banku. Jedna z gazet twierdziła, że zostały wydane na leczenie w zagranicznej klinice.

- To kompletna bzdura - kwituje prokurator Ciechanowski. - Wersji wydarzeń mieliśmy kilkanaście, teraz zostało ich kilka i żadna nie dotyczy zagranicznego leczenia byłego prezesa i jego żony - podkreśla.

Pozostałe wersje prokuratura cały czas weryfikuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24