Zintegrowany Informator Pacjenta to system, który działa od ponad 2 lat. Pozwala prześledzić, jak wyglądały nasze kontakty z publiczną służbą zdrowia. Po założeniu konta każdy z pacjentów może sprawdzić, gdzie i kiedy był u lekarza, jakie badania miał zlecone. I ile NFZ za to zapłacił.
System miał pełnić funkcję informacyjną dla pacjentów, jednak szybko okazało się, że to także sprawne narzędzie kontroli. Gdy użytkowników przybywało, do funduszu zaczęły napływać skargi od pacjentów, którzy na swoich profilach znaleźli procedury, które - ich zdaniem - nigdy nie miały miejsca.
Już wpłynęło 200 skarg
W ub.r. dzięki ZIP-owi rodzice z Rzeszowa trafili na informacje, że ich dzieci, które nigdy nie korzystały z gabinetu szkolnego, ponoć leczyły w nim zęby. Za plomby i inne świadczenia stomatologiczne płacił NFZ. Były to kwoty od 40 do nawet 900 zł! Skala nieprawidłowości była bardzo duża. Sprawa trafiła do prokuratury, a po kontroli funduszu świadczeniodawca stracił umowę z NFZ.
Za sprawą ZIP-a głośno było także o laryngologu z pow. krośnieńskiego. Mężczyzna stanie przed sądem oskarżony o wyłudzenie z NFZ ponad 450 tys. zł. Sprawa wyszła na jaw, gdy pacjenci zauważyli w serwisie, że na ich kontach są wykazane wizyty, z których nie korzystali. Z systemu ZIP wynikało, że odwiedzali lekarza wielokrotnie, tymczasem niektórzy byli u niego tylko raz. O nieprawidłowościach powiadomili NFZ. Fundusz zerwał umowę z laryngologiem, a prokuratura przedstawiła mu 2 zarzuty. W trakcie śledztwa lekarz oddał pieniądze.
- Dotychczas otrzymaliśmy ponad 200 zgłoszeń dotyczących nieprawidłowości. Najwięcej, aż 60, z zakresu świadczeń stomatologicznych. 50 spraw dotyczyło ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, 27 podstawowej opieki zdrowotnej, a 13 rehabilitacji - wylicza Marek Jakubowicz, rzecznik podkarpackiego oddziału NFZ w Rzeszowie.
Każdy sygnał od pacjentów jest sprawdzany. W większości przypadków przyczyną niejasności były niezamierzone pomyłki, np. wynikające z wpisania złego numeru PESEL.
- Niemniej, część zgłoszeń dotyczyła poważnych nieprawidłowości, np. wykazywania fikcyjnych porad. Na jaw wyszły także przypadki, gdy lekarze pobierali od pacjentów pieniądze za świadczenia gwarantowane, a więc finansowane przez NFZ - przyznaje Marek Jakubowicz.
Efekty? Do organów ścigania zgłoszono 11 spraw. Przeprowadzono także 9 postępowań kontrolnych, po których lekarze zwrócili do kasy oddziału blisko 735 tys. zł.
- Pieniądze te zostaną spożytkowane na leczenie mieszkańców Podkarpacia. Trafią tam, gdzie są najbardziej potrzebne, np. do obleganych poradni, czy szpitali, które przyjmują najwięcej chorych - zapewnia Marek Jakubowicz.
Konto dla każdego
Z ZIP-a na Podkarpaciu korzysta już ponad 60 tys. osób, a liczba użytkowników stale rośnie. Korzystanie z systemu jest dobrowolne i bezpłatne. Aby zyskać dostęp, wystarczy odwiedzić NFZ z dowodem tożsamości, by odebrać login oraz hasło do swojego konta. Co ważne, osoby obłożnie chore lub mające trudności z poruszaniem się mogą do urzędu wysłać pełnomocnika. Konto można założyć także dla dziecka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"