Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z komendy policji w Przemyślu wyciekły poufne dokumenty

Hubert Lewkowicz
Meldunek ujawniony przez Zbigniewa Stonogę na jego profilu
Meldunek ujawniony przez Zbigniewa Stonogę na jego profilu
Poufne dokumenty, które wyciekły z Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu, znalazły się na facebookowym profilu Zbigniewa Stonogi.

Stonoga ujawnił, że dysponuje meldunkami informacyjnymi, z podpisem m.in. zastępcy komendanta miejskiego przemyskiej policji mł. insp. Wojciecha Kiełtyki i innych funkcjonariuszy.

Jeden z tych meldunków dotyczy osób, które rozprowadzały narkotyki. Z dokumentu usunięte zostały nazwiska i numery PESEL, a także numery rejestracyjne samochodów. Pozostały opisy miejsc, w których przechowywane są narkotyki, i nazwy miast, z których pochodzą dealerzy, oraz nazwa środka, który rozprowadzają, a także data meldunku. To meldunek z początku 2015 roku.

Stonoga na swoim profilu zamieścił także film, na którym pokazuje, że dysponuje meldunkami z klauzulą "poufne". Domaga się on natychmiastowej dymisji komendanta miejskiego w Przemyślu, jego zastępcy, a także komendanta głównego policji.

- Jeśli tego nie zrobią, jeśli nadal będzie obowiązywało przeświadczenie o bezkarności, to wybiorę z tych raportów te, które nie zrobią krzywdy informatorom, i będzie taki skandal, jakiego w Polsce dotąd nie było - zapowiada Zbigniew Stonoga.

Komendant miejski policji w Przemyślu tego ultimatum nie spełni.

- Nie zamierzam się w żaden sposób odnosić do sugestii pana Stonogi - mówi insp. Krzysztof Pobuta.

Jak informuje, w sprawie przecieków złożył w połowie lipca zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Przemyślu.

- Zostały także podjęte wszelkie niezbędne kroki, które mają na celu zabezpieczenie przed skutkami tego zdarzenia. Podjąłem również decyzje personalne - twierdzi Pobuta.

- To są ciężkie decyzje, ale jedyne możliwe w tej sytuacji - wyjaśnia, gdy dopytujemy o wspomniane decyzje personalne. Jak się nam udało nieoficjalnie dowiedzieć, pracę stracił pracownik cywilny komendy, który jest prawdopodobnym sprawcą przecieku.

Jak doszło do wycieku dokumentów

Czy Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie zamierza przeprowadzać jakąś kontrolę w przemyskiej jednostce?

- Na ten moment o podjęte kroki proszę pytać komendanta miejskiego i prokuraturę. To wszystko, co możemy w tej sprawie powiedzieć - odpowiada na to pytanie kom. Paweł Międlar, oficer prasowy komendanta wojewódzkiego policji.

- Trwa w tej chwili postępowanie mające na celu ustalenie, w jakich okolicznościach doszło do wycieku tych dokumentów - mówi prokurator rejonowy w Przemyślu Jacek Staszczak. Przesłuchiwani są między innymi pracownicy odpowiedzialni za pracę systemu teleinformatycznego.

Jak wyjaśnia prokurator Staszczak, taki wyciek to złamanie Ustawy o ochronie danych osobowych i dwóch artykułów Kodeksu karnego. Grozi za to do 5 lat pozbawienia wolności.

Zbigniew Stonoga jest uważany za człowieka, który prowadzi prywatną wojnę ze służbami i instytucjami w Polsce. Zasłynął ujawnieniem akt śledztwa z tzw. afery podsłuchowej. Po tym zdarzeniu do dymisji podało się kilku ministrów i wiceministrów. W czerwcu Stonoga zapowiedział także, że ujawni dowody na to, że Andrzej Lepper został zamordowany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24