Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sami nie opanujemy plagi dopalaczy. "Walka w oparciu tylko o regulacje krajowe nie uda się"

Małgorzata Froń
Na zdjęciu profesor Czesław Kłaki, dyrektorem Kolegium Prawa Wyższej Szkoły Prawa i Administracji w Rzeszowie.
Na zdjęciu profesor Czesław Kłaki, dyrektorem Kolegium Prawa Wyższej Szkoły Prawa i Administracji w Rzeszowie.
Rozmowa z prof. Czesławem Kłakiem, dyrektorem Kolegium Prawa Wyższej Szkoły Prawa i Administracji w Rzeszowie.

Policja łapie dilerów dopalaczy, a sądy ich zwalniają. Dlaczego tak się dzieje? Czy mamy złe prawo w tym zakresie?

W tym przypadku to nie jest problem złego prawa. To szerszy problem związany ze stosowaniem tymczasowego aresztowania. Wydaje mi się, że w przypadku tzw. spraw narkotykowych, gdy zatrzymywany jest podejrzany o wprowadzanie do obrotu znacznych ilości środków odurzających, działa w ramach jakiejś zorganizowanej grupy, ma rozległe kontakty przestępcze, organizuje obrót itp. celem zapewniania prawidłowego toku postępowania zasadne może być zastosowanie tymczasowego aresztowania. Zwłaszcza gdy sprawa ma charakter rozwojowy, a inni uczestnicy nielegalnego procederu nie zostali jeszcze ustaleni. Podejrzany, przebywając na wolności, może przecież mataczyć w sprawie.

Jak zapobiegać sprowadzaniu tego towaru do Polski?

Co do sprowadzania dopalaczy do Polski to tu pojawia się problem koordynacji działań na szczeblu europejskim. Niestety, na skutek blokady ze strony niektórych państw UE, nie udało się stworzyć skutecznego mechanizmu walki z dopalaczami w całej Unii, przez co rynek unijny jest zalewany nielegalnym produktami np. z Azji, a Unia nie ma jednego mechanizmu reakcji.

Walka z dopalaczami tylko i wyłącznie w oparciu o regulacje krajowe nie uda się, bo problem dotyczy wszystkich państw, a nie tylko jednego z nich. To, co my możemy w tej sytuacji zrobić, to kontrola każdej podejrzanej substancji, a następnie eliminacja wszystkich tych, które stwarzają zagrożenie.

Czy istnieje skuteczna metoda na wyeliminowanie tego typu używek z rynku? Czy legalizacja tzw. miękkich narkotyków, za którą opowiadają się niektórzy posłowie, mogłaby coś zmienić w tej kwestii?

To nie jest dobre rozwiązanie. Legalizacja otworzyłaby drogę do jeszcze większego problemu, bo od razu pojawiłyby się na rynku substancje, które ze względu na swój skład chemiczny byłyby teoretycznie używkami mniej szkodliwymi niż tzw. miękkie narkotyki, ale w rzeczywistości prowadziłyby do pojawienia się uzależnienia.

Zwolennicy legalizacji twierdziliby, że także i te substancje należy dopuścić do legalnego obrotu, bo przecież stanowią mniejsze zagrożenie, niż te, które już zalegalizowano (np. marihuana). Wprawdzie nie byłoby zapewne masowej fali zatruć, ale w perspektywie długofalowej doszłoby do sytuacji, w której pojawiłoby się w Polsce więcej osób uzależnionych. We wszystkich państwach, w których zalegalizowano tzw. miękkie narkotyki, wzrosła liczna osób uzależnionych. Jestem przeciwnikiem takiej legalizacji, po nie tylko nie rozwiąże problemu narkomanii w Polsce, ale doprowadzi do wygenerowania kolejnych problemów.
Rodzice chorych dzieci i lekarze, którzy stosują marihuanę jako lek są ścigani przez prawo. Dlaczego tak jest?

Przede wszystkim należy podkreślić, że są leki, które zawierają środki uznane przez prawo za odurzające lub psychotropowe. W takim przypadku ich stosowanie nie jest zabronione. Ale najpierw lek musi zostać zalegalizowany w sposób określony prawem. Z tego co się orientuję, to w Polsce są dostępne leki zawierające marihuanę.

Oczywiście może warto rozszerzyć listę tych medykamentów, po potwierdzeniu ich bezpieczeństwa i skuteczności. Na pewno nie powinno być takiej sytuacji, że użycie danego środka w celach leczniczych, pod kontrolą lekarza, w granicach wynikających z wiedzy medycznej i w przypadku uzasadnionym chorobowo, prowadzi do odpowiedzialności karnej. Tu proponowałbym doprecyzowanie przepisów o odpowiedzialności karnej, tak aby cel medyczny użycia danego środka, w granicach określonych prawem, nie skutkował odpowiedzialnością karną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24