Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragiczny wypadek pod Jasłem. Zginęli blisko swoich domów

Grzegorz Michalski
Ruch na drodze relacji Jasło - Pilzno przez ponad 8 godzin był prowadzony wahadłowo. Ciężarówka, która uczestniczyła w wypadku, musiała zostać rozładowana i usunięta z pasa drogowego.
Ruch na drodze relacji Jasło - Pilzno przez ponad 8 godzin był prowadzony wahadłowo. Ciężarówka, która uczestniczyła w wypadku, musiała zostać rozładowana i usunięta z pasa drogowego. Grzegorz Michalski
Zderzenia osobowej skody z ciężarówką nie przeżyło trzech mężczyzn w wieku około 60 lat.

[galeria_glowna]
Było kilka minut po 6.00 kiedy okoliczni mieszkańcy usłyszeli przeraźliwy huk.

- Trzask i cisza. Wybiegłam z domu i wtedy zobaczyłam tę tragedię - podkreśla kobieta, która jako jedna z pierwszych była na miejscu zdarzenia.

Części leżały dosłownie wszędzie

Na całej szerokości drogi i na poboczach porozrzucane były resztki samochodu osobowego. Ludzie w nim byli zakleszczeni. Tylko jeden z nich dawał oznaki życia. Gdy ratownikom udało się dotrzeć do wnętrza, wszystko już było jasne, pozostali trzej mężczyźni w skodzie nie żyli.

Wszyscy byli w wieku około 60 lat. Dwóch spośród tych, którzy zginęli to mieszkańcy powiatu rzeszowskiego, natomiast trzecia ofiara to 60-latek z pow. jasielskiego. Pochodził z gminy Tarnowiec.

Rannego, ale przytomnego 55-letniego mieszkańca gminy Boguchwała jasielskie służby medyczne przewiozły do szpitala. Jak udało nam się dowiedzieć, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Pozostanie jednak w szpitalu na dłuższym leczeniu.

Do lecznicy powiatowej w Jaśle przewieziono również kierowcę samochodu ciężarowego. 27-letni mieszkaniec gminy Boguchwała z ogólnymi obrażeniami ciała trafił do szpitala. Policja przebadała go na zawartość alkoholu we krwi. Był trzeźwy.

Wjechał wprost pod ciężarówkę

Jak wstępnie ustalili pracujący na miejscu zdarzenia policjanci, kierowca samochodu osobowego wjechał czołowo w pędzącą z naprzeciwka ciężarówkę. Dlaczego? Tego jeszcze nie wiadomo. Kierowca "osobówki" poniósł śmierć na miejscu.

27-latek z powiatu leskiego kierujący ciężarówką nie miał szans uniknąć zderzenia. Próbował hamować, jednak to nie dało rezultatu. W wyniku zderzenia ze skodą stracił panowanie nad pojazdem i wjechał na teren prywatnej posesji.

To niebezpieczny odcinek drogi

To nie pierwszy śmiertelny wypadek na tym odcinku drogi w Kołaczycach, ale jak przyznają okoliczni mieszkańcy - najtragiczniejszy.

Prosty odcinek drogi krajowej łączący Kołaczyce z Bukową to istny tor wyścigowy. - Wiele razy ludzie, którzy jadą rowerem hamują i zjeżdżają na chodnik, bo samochody jadą tu jak szalone - żalą się mieszkańcy.

- Na tej prostej nie ma w nocy oświetlenia, a w dzień fotoradaru. Kierowcy, wyjeżdżając z centrum Kołaczyc, mkną z góry aż do Bukowej. - Samochody pędzą grubo ponad to, co jest na ograniczeniu, a to przecież teren zabudowany. Przydałyby się tu częstsze patrole policji - mówi nam jeden z przybyłych na miejsce wypadku mężczyzn.

- Normalnie strach dzieci z domu wypuścić - dodaje stojąca obok kobieta.
Dokładne przyczyny wypadku wyjaśnia Komenda Powiatowa Policji w Jaśle, ale bardzo możliwe, że kierowca skody mógł zasnąć za kółkiem. Z naszych ustaleń wynika, że jadący "osobówką" mężczyźni mieli za sobą długą drogę. Wracali do domów z pracy w Niemczech. Niestety, choć byli już tak blisko celu, nie dotarli do domów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24