Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkolne sklepiki czeka rewolucja

Ewa Kurzyńska
Fot. Mikołaj Suchan
Od 1 września w szkołach nie będzie można sprzedawać słodkich gazowanych napojów, batoników, chipsów. Nieprzestrzeganie nowych przepisów będzie groziło karą grzywny, nakładaną przez sanepid

Jak teraz wygląda sklepik w wielu szkołach? Półki uginają się od batonów, gum do żucia, lizaków i napojów gazowanych. Od nowego roku szkolnego ma się to zmienić. Nowe przepisy mają sprawić, że ze szkół zniknie mało wartościowe jedzenie, a zastąpi je zdrowa żywność, np. owoce, kanapki z razowego pieczywa, zdrowe koktajle i jogurty. Niestosowanie się do nowych przepisów będzie groziło grzywną dla dyrektora szkoły i właściciela sklepiku.

Przyczyna zmian

Gromy na asortyment w szkolnych sklepikach od lat ciskali lekarze oraz dietetycy. Specjaliści oczekiwali zmian, argumentując, że dzieci w Polsce tyją szybciej niż ich rówieśnicy w innych krajach.

- Nadwaga i otyłość wśród dzieci to coraz większy problem. Co ważne, im starsze dziecko, tym trudniej o zmianę nawyków żywieniowych. Pamiętam 5-latkę, która ważyła aż 26 kg, czyli dużo powyżej normy. Z nadmiarem kilogramów borykała się także mama dziec- ka. Rozmowa z nią sprawiła, że po roku mniej ważyła i mama, i dziecko. Dużo trudniej było jednak do zdrowego odżywiania przekonać 15-latka, który ważył 86 kg i mimo młodego wieku już borykał się z nadciśnieniem - mówi Alina Szylar, ordynator oddziału pediatrycznego w Szpitalu Miejskim w Rzeszowie.

Propozycje zmian chwalą m.in. fundacje, które propagują zdrowy styl życia.

- Nie możemy zrzucać na barki dziecka odpowiedzialności za wybór odpowiedniej dla niego żywności. Dziecko nie ma wystarczającej wiedzy, by samodzielnie i każdorazowo sprostać temu zadaniu. Asortyment sklepików powinien być skomponowany w taki sposób, by uczeń wybierał tylko spośród odpowiednich produktów - podkreśla Barbara Lewicka--Kłoszewska, wiceprezes Fundacji BOŚ. - Musimy również pamiętać, że tego typu regulacje są już standardem w większości krajów UE. Nasi sąsiedzi już dawno zauważyli problem, a Polska jest jednym z ostatnich krajów, które wprowadzają nowe przepisy regulujące ten obszar - dodaje.

Za dużo kalorii w jedzeniu i za mało ruchu - to najczęstsze przyczyny otyłości u dzieci. Im jesteśmy starsi, tym statystyki wyglądają gorzej. W naszym kraju nadwaga dotyczy blisko 30 proc. kobiet i aż 40 proc. mężczyzn.
Otyłość, a szczególnie tzw. brzuszna typu jabłko, znacząco zwiększa ryzyko rozwoju cukrzycy, miażdżycy oraz nadciśnienia. Konsekwencją tych chorób może być zawał mięśnia sercowego i udar mózgu. U osób, które latami dźwigają nadmiar kilogramów, częściej występuje także kamica żółciowa, zespół bezdechu sennego oraz niektóre nowotwory. Otyli częściej skarżą się również na problemy z kręgosłupem i stawami. Powód? Układ ruchu jest u nich dużo bardziej obciążony niż u osób szczupłych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24