Z kartą taniej. Program lojalnościowy dla turystów na Podkarpaciu

To kompleksowe połączenie systemu rabatowego, promocyjnego i lojalnościowego.

"Podkarpackie z wyższej półki" - z projektem o takiej nazwie rusza w tym sezonie turystycznym Podkarpacka Izba Gospodarcza w Krośnie. Współfinansowali go Szwajcarzy w ramach współpracy unijnej. Najważniejsza w tym projekcie jest specjalna karta. Dzięki niej turysta może liczyć na rabaty w miejscach, które odwiedza. To nie tylko obiekty noclegowe i restauracje, ale także np. muzea czy pracownie rękodzieła prowadzące warsztaty.

Dlaczego "wyższa półka"? - Bo to system, który ma zbudować kompleksową ofertę dla tych, którzy oczekują nieco wyższego standardu - tłumaczy Piotr Mazan z Podkarpackiej Izby Gospodarczej, koordynator projektu.

- Jest na naszym terenie luka, jeśli idzie np. o turystykę biznesową, bardziej luksusową. Podkarpacie było jeszcze do niedawna postrzegane jako Polska "B", a turysta kojarzył się z niewymagającym "plecakowiczem".

To się zmienia. Powstaje coraz więcej obiektów z wyższej półki.

- Mamy wspaniałe miejsce do przenocowania, mamy świetną kuchnię. Ale co dalej? W naszym projekcie jest na to odpowiedź - mówi Grzegorz Kubal, prezes PIG. - Oferujemy różne propozycje spędzenia wolnego czasu. Od Salonu Win Karpackich w Dworze Kombornia po warsztaty tworzenia rzeźb z siana w Iwli. To oferta dla tych, którzy chcą zwiedzać aktywnie, a przy tym - taniej i ciekawiej niż gdzie indziej.

Magnesem przyciągającym turystów jest specjalna karta. Będzie swoistą przepustką do odwiedzenia wielu ciekawych miejsc na specjalnych warunkach. - Bo rabat przy gwarancji wysokiego standardu to zawsze kusząca perspektywa dla turystów - uśmiecha się Kubal.

Kartę (dla osoby, pary lub grupy do 5 osób) można kupić w każdym miejscu, którego gospodarze czy właściciele są partnerami projektu, albo on-line (wtedy wysyłana jest pocztą pod wskazany adres). Można ją aktywować na tydzień, miesiąc albo cały rok. Jej cena zaczyna się od 19 zł.

Jak działa ten system?

- Zależy nam, by turysta znalazł powód, by spędzić na Podkarpaciu co najmniej tydzień. Nasz region daje dużo możliwości spędzenia czasu, jest wiele miejsc, gdzie warto pojechać, gdzie warto się zatrzymać. Nie wszystkie są znane. My podamy je turystom na tacy - mówi Mazan.

Dla posiadaczy karty przygotowany został folder z informacjami.

- Nie narzucamy gotowego programu, wybór pozostawiamy zainteresowanym - tłumaczy Mazan. - Podróż można zaplanować w domu, żeby potem nie tracić czasu.

Każdy posiadacz karty dostanie też mapkę; ona poprowadzi go po miejscach, które zechce odwiedzić. Okazana tam karta przyłożona do czytnika (każda ma unikatowy numer) zagwarantuje otrzymanie określonego rabatu. Karta będzie też służyć do zbierania punktów (1 pkt za każde wydane 10 zł), dzięki którym będzie można korzystać z ofert specjalnych.

- To nasza propozycja dla tych, którzy okażą się wiernymi fanami Podkarpacia. Chcemy budować wokół regionu klimat wyjątkowości - dodaje Kubal.

Inicjatorzy przedsięwzięcia nie ukrywają, że jego powodzenie w dużej mierze zależy od tego, jak szeroki będzie miało zakres. Na razie do systemu przyłączyło się 35 partnerów: z Bieszczadów i Beskidu Niskiego, Krosna, Sanoka, Rzeszowa i wielu innych miejscowości, aż po Baranów Sandomierski.

- Chcemy się rozwijać - zapowiada Kubal i dodaje, że system ma być promowany głównie przez Internet. - Dziś to główne źródło, na podstawie którego podejmujemy decyzje turystyczne - wyjaśnia. Dla projektu została założona specjalna strona www.podkarpacka karta.pl. Zainteresowani mogą zapoznać się tam ze szczegółami.