Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Echa losowania siatkarskiej Ligi Mistrzów - bardzo prosta droga mistrza do Krakowa

bell
Podczas wiedeńskiej gali losowania grup Ligi Mistrzów rozdano także wyróżnienia. Jochen Schoeps, atakujący Asseco Resovii, otrzymał nagrodę dla lidera zespołu w rozgrywkach europejskich.
Podczas wiedeńskiej gali losowania grup Ligi Mistrzów rozdano także wyróżnienia. Jochen Schoeps, atakujący Asseco Resovii, otrzymał nagrodę dla lidera zespołu w rozgrywkach europejskich. Fot. cev.lu
4 listopada - meczem w hali na Podpromiu z mistrzem Szwajcarii Dragons Lugano - siatkarze Asseco Resovii rozpoczną grę w Lidze Mistrzów.

Mistrzowie Polski w losowaniu, które odbyło się w Wiedniu, trafili do grupy G. W niej żaden z trzech rywali nie powinien im podskoczyć. W każdym razie - nasza drużyna jest zdecydowanym faworytem do wygrania grupy, w której - oprócz wspomnianych Szwajcarów - nader łaskawa fortuna przydzieliła im jeszcze wicemistrza Belgii Volley behappy2 Asse--Lennik i mistrza Rumunii Tomis Konstanca. Rumuni, którzy w poprzedniej edycji wygrali swoją grupę, będą najgroźniejszymi rywalami.

Tylko grać, wygrywać i awansować do drugiej fazy, co da prawo ubiegania się o organizację Final Four w krakowskiej Tauron Arenie. Takie są zresztą plany szefów klubu, zawodników i kibiców. Co ważne, także pod względem logistycznym, czyli organizacji podróży, odległości, połączeń, grupa jest OK.

- Wylosowaliśmy nie najgorzej. Byliśmy rozstawieni i - siłą rzeczy - jesteśmy faworytami tej grupy. Musimy jednak pamiętać to, czego nauczyła nas historia: że bycie faworytem nie oznacza wcale pewnego wygrania grupy. Nasze ambicje sięgają przecież wyżej - mówi wiceprezes Asseco Re- sovii Bartosz Górski.

A co na temat losowania sądzą nasi zawodnicy?

- Oczywiście, śledziliśmy losowanie, ale losowania mają to do siebie, że wzbudzają wiele dyskusji, a nakońcu trzeba wyjść na boisko i zagrać. Fajnie było się dowiedzieć, z kim będziemy grać, ale swoją wyższość będziemy musieli udowodnić na placu - powiedział Bartosz Kurek.
W Wiedniu przedstawiciele rzeszowskiego klubu rozmawiali już z władzami CEV na temat zamiaru ubiegania się o organizację FF w Krakowie, tym bardziej że kwestie finansowe i organizacyjne nie są problemem.

- Ta nasza gotowość do organizacji finału spotkała się z dużym zainteresowaniem władz CEV i dużą przychylnością. Bo to nie jest kupowanie finału, tylko chęć zrobienia czegoś spektakularnego. Jeszcze do tej decyzji daleko, w grudniu będziemy mądrzejsi - uważa prezes Górski. - Władze Krakowa też są za, wymieniliśmy się z nimi terminarzem dalszych prac.

- Gdyby była taka możliwość i można by było rozegrać Final Four w Arenie Kraków, byłoby fantastycznie, zwłaszcza że mój nowy klub będzie organizatorem. Myślę, że kibice dopiszą. Fajnie byłoby się tu zmierzyć z najlepszymi klubami w Europie - dodał Kurek.

- Jestem za. Polskie kluby udowodniły, że organizacja nie jest dla nich problemem, kibice także przyjadą. Dobry pomysł - w tym samym tonie wypowiedział się Fabian Drzyzga.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24