Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gospodarz w szpitalu, jego gość nie żyje

Ewa Gorczyca
Łukasz Solski
Dramatyczny finał spotkania przy alkoholu w Krośnie. Ciężko pobity 54-latek przebywa w szpitalu. Jeden z jego gości, 37-latek, nie żyje.

To finał awantury, która wywiązała się w mieszkaniu w jednym z bloków przy ul. Staszica.

- Trzech podejrzanych w tej sprawie zostało w piątek aresztowanych tymczasowo, na trzy miesiące - poinformował nas dziś prokurator Artur Terlecki z Prokuratury Rejonowej w Krośnie.

Cała trójka ma zarzut udziału w pobiciu i pobiciu ze skutkiem śmiertelnym. To krośnianie, wcześniej wielokrotnie karani. Należą - podobnie jak poszkodowani - do środowiska osób nadużywających alkoholu.

Wydarzenia rozegrały się w mieszkaniu w bloku przy ul. Staszica. W nocy z 9 na 10 czerwca wezwano tam pogotowie. Okazało się, że jeden z przebywających w nim mężczyzn, 37-latek, został bestialsko pobity. Reanimacja nie dała efektu. Pobity został także 54-letni gospodarz mieszkania. Z urazami - głównie twarzoczaszki i żuchwy - przebywa w szpitalu.

Poszkodowany jeszcze nie został przesłuchany. Prokuratora opiera się na zeznaniach świadka zajścia, który tego wieczoru także był gościem w mieszkaniu (on jednak nie ucierpiał). Z jego relacji wynika, że w trakcie spotkania gospodarz poszedł do pobliskiego nocnego sklepu po alkohol. Wrócił z pustymi rękami. Jak tłumaczył, po drodze natknął się na znajomych, którzy zaatakowali go i zabrali mu alkohol.

Napastnicy po chwili zjawili się też w mieszkaniu 54-latka. Pobili gospodarza (ma połamane kości twarzy) i jednego z jego gości. 37-latek był kopany i uderzany po całym ciele. Mocno.

- Sekcja wykazała, że obrażenia były tak rozległe, że nawet natychmiastowa pomoc dawała nikłe szanse na przeżycie - mówi prokurator Terlecki.

Prokuratura - ze względu na charakter urazów - nie mogła jeszcze przesłuchać poszkodowanego 54-latka. Podejrzani: Krzysztof S., Paweł P. i Marcin S. przyznali się, że byli w jego mieszkaniu, ale nie przyznają się do śmiertelnego pobicia 37-latka i 54-letniego lokatora mieszkania. Podają własne wersje tego, co się rozegrało w nocy, przedstawiając przebieg wydarzeń w sposób dla siebie korzystny, pomniejszając swoją rolę. Jeden z podejrzanych twierdzi, że to on wezwał na miejsce policję.

Krośnieńska prokuratura, która prowadzi śledztwo w tej sprawie, będzie ustalać szczegóły i weryfikować zeznania i wyjaśnienia. Zapozna się z nagraniem zgłoszenia pobicia i bilingiem połączeń. Planuje m.in. przesłuchanie jeszcze jednego mężczyzny, który także był uczestnikiem alkoholowego spotkania, ale wcześniej opuścił mieszkanie przy ul. Staszica.

Podejrzanym grozi do 10 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24