Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarskie święto w Skopaniu. Przyjeżdża Resovia

Miłosz Bieniaszewski
Resovia jest zdecydowanym faworytem meczu w Skopaniu.
Resovia jest zdecydowanym faworytem meczu w Skopaniu. Krzysztof Kapica
Nie lada gratka czeka kibiców w Skopaniu. Grający na co dzień w klasie okręgowej miejscowy Wisan zmierzy się bowiem z Resovią, w pierwszym meczu finałowym Pucharu Polski na szczeblu województwa.

Rzeszowianie mają w zasadzie tylko matematyczne szanse na wygranie ligi, więc mogą rzucić wszystkie siły na rozgrywki pucharowe. - Nie podchodzimy tak do tej sprawy. Do końca sezonu zostały nam do rozegrania cztery mecze, dwa w lidze i dwa w pucharze. Wszystkie chcemy wygrać - zapewnia Szymon Grabowski, II trener "pasiaków".

Piłkarze Resovii już czują w nogach trudy rundy wiosennej i można się spodziewać pewnych roszad w składzie. Na pewno nie zagrają kontuzjowani Daniel Wilk i Łukasz Sękowski. Mało prawdopodobny jest natomiast występ Konrada Domonia i Bartłomieja Makowskiego. - Nie patrzymy na nasze problemy. Zaszliśmy już tak daleko i skupiamy się na końcowym sukcesie. O mobilizację chłopaków się nie boimy, bo w końcu Wisan nie awansował do finału za ładne oczy, tylko musiał wygrywać na boisku - stwierdził Szymon Grabowski.

Dla drużyny ze Skopania sukces w postaci awansu do finału nie mógł przyjść w lepszym momencie. W tym roku Wisan obchodzi bowiem 60-lecie istnienia. - Nie ma co ukrywać. Fajnie się to wszystko poukładało - stwierdził Janusz Hynowski, trener gospodarzy pierwszego meczu. - Doczekaliśmy się tej nagrody, jaką jest mecz z Resovią. Faworytem na pewno nie jesteśmy, ale postaramy się sprawić jakiegoś psikusa. Oczywiście łatwiej by nam o to było, gdyby o wszystkim decydował jeden mecz, ale łatwo skóry nie sprzedamy - zapewnia.

Wisan do tego meczu przystąpi w dobrych nastrojach, bo w lidze sprawił sporą niespodziankę i wygrał w Gorzycach ze Stalą. - Może i w pucharze uda nam się taką sprawić - uśmiecha się Janusz Hynowski.
- Po wygranej w lidze pojawił się wewnętrzny spokój, co powinno procentować. Nie jest nam bowiem łatwo godzić grania co trzy dni. A teraz przed nami kolejny maraton - dodaje.

Ze względu na częstotliwość występów klub ze Skopania będzie chciał przełożyć rewanżowe spotkanie z Resovią z 10. czerwca na 3.

- Gdybyśmy grali w pierwotnym terminie, to przed rewanżem mielibyśmy w nogach dwa mecze ligowe. To mocno ograniczyłoby nasze szanse - tłumaczy trener piątoligowca.

A gra toczy się nie tylko o prestiż i awans do rozgrywek na szczeblu centralnym, ale również o 25 tysięcy zł, które otrzyma zwycięzca dwumeczu. Na przegranego czeka nagroda pocieszenia w postaci 5 tys.

Początek dzisiejszego meczu o godz. 17.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24