Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Bluj z bliska. Rzeszów też już nie wierzy łzom...

Marek Bluj
Miałem niezły ubaw, kiedy słuchałem wypowiedzi i czytałem zwierzenia Serba Marka Ivovicia, że płakał jak bóbr, bo odchodzi z Asseco Resovii do Rosji. A w Rzeszowie było mu tak dobrze. Nie chce, ale musi. Zapewniał, że o jego przenosinach wcale nie decydowały pieniądze.

Biedny. Prawie opuszczony przez Boga i ludzi. Prawie się wzruszyłem. Marko? Jeżeli nie kasa, to co cię wyrwało z Resovii, w której rozwinąłeś skrzydla i wypromowałeś się na supergracza? Chęć przeżycia przygody w najlepszej lidze świata?

Może trochę, ale - moim zdaniem - to bajka dla małych dzieci. Rosjanie z Biełgorodu dali taką kasę, że grzechem byłoby jej nie zgarnąć. Ivović nie ma nic do stracenia. Będzie grał za kupę forsy. Tylko po co mamić ludzi, po co wylewać krokodyle łzy? Prawda jest oczywista. Rosja kupuje najlepszych za wielkie pieniądze. Ivovicia też. Sygnały ostrzegawcze, że w tamtejszej superlidze nie poradzi sobie, Serb zwyczajnie zlekceważył. I chociaż bardzo nie lubię ściemy, życzę mu powodzenia.

Jeszcze dobrze nie przebrzmiał szloch Ivovicia, a tu na jaw wyszło, że kolejny rozkochany w Rzeszowie i Resovii zawodnik chce stąd prysnąć, mimo że przedłużył kontrakt z mistrzem Polski. To Nikołaj Penczew. "Niko", bardzo sympatyczny gość i bardzo dobry zawodnik, już podczas berlińskiego Final Four dostał sygnał ze Wschodu, że jest na tyle dobry, że mógłby tam nieźle zarobić. Więcej niż w Rzeszowie. Mimo tego przedłużył kontrakt. Teraz razem ze swoim bułgarskim menedżerem chcą czmychnąć z Resovii, bo inni dają im więcej. Rzeszowski klub ma duży problem, bo może stracić podstawowego zawodnika, i nie chwali się kłopotami.

Podobno obaj Bułgarzy są mocno zdeterminowani, nawet aby iść do sądu. Jak można się domyślać, znów gra idzie o dużą kasę. Podobno Penczewa chciał Lokomotiw Nowosybirsk, któremu resoviacy wybili z głowy marzenia o Final Four. Szefowie klubu z Syberii zaprzeczają, jakoby nęcili Bułgara. Tylko czy można wierzyć Rosjanom...?

Inny ślad ma prowadzić do Turcji, gdzie na siatkówkę także jest duża kasa, a i do domu bliżej. Tak czy owak, kolejny sportowiec, który w Rzeszowie zabłysnął, chcę stąd wiać. Penczew przynajmniej nie ukrywa, że chciałby pójść tam, gdzie dają mu dużo więcej tysięcy euro. Może Resovia da mu podwyżkę, a może nauczy go rozumu. Sentymentów nie będzie. Nie te czasy!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24