Porażka Stali z Górnikiem na pożegnanie z hangarem

Mielczanie podobnie jak w dwóch poprzednich meczach z Chrobrym Głogów do gry wystawili wszystko co mają. Problem w tym, że wszystko to zaledwie 8 zawodników do gry w polu. W naszej ekipie zabrakło przede wszystkim Rafała Glińskiego, który boryka się z kontuzją kciuka i najpewniej nie zagra też w rewanżu. Z kolei Mirosław Gudz odsiadywał karę za znieważenie sędziego podczas spotkania z Chrobrym. Z drugiej strony zapowiedzi o wielkich osłabieniach Górnika nie potwierdziły się. Ekipa ze Śląska może nie była w pełnym składzie, ale liczyła znacznie więcej zdrowych graczy niż gospodarze.

To miało ogromne znaczenie i było to widać. Od pierwszych minut to goście dominowali na boisku, szybko też odskoczyli na kilkubramkową przewagę, która już do końca spotkania nie stopniała. W mieleckiej drużynie na pewno na wyróżnienie zasłużył rozgrywający Grzegorz Sobut i bramkarz Nebojsa Nikolić. To było jednak za mało. Mniej niż zwykle występował też Marek Szpera. Popularnemu "Pyrkowi" urodziła się dzień wcześniej córeczka. - Niby już po wszystkim, ale te emocje trzymają mnie już drugi dzień - mówił zaraz po meczu leworęczny gracz Stali, dla którego było to pożegnanie z mielecką publicznością, bowiem w przyszłym sezonie zagra on w MMTS-ie Kwidzyn.

To był ostatni mecz PGE Stali w tym sezonie u siebie i ostatni najprawdopodobniej w starej "Hangar Arenie". Hala przy ul. Solskiego ma bowiem wkrótce zostać oddana do remontu, a szczypiorniści przeniosą się na ten czas od Gimnazjum przy ul. Kusocińskiego.

PGE Stal Mielec - Górnik Zabrze 22:28 (11:16)

PGE StaL: Nikolić, Lipka - Sobut 8, Wilk 4, Krzysztofik 3, Chodara 2, Janyst 2, Obiała 2, Krieger 1, Szpera.

Górnik: Kornecki - Orzechowski 8, Tomczak 4, Bushkov 3, Gromyko 3, Jurasik 3, Tatarintsev 3, Niewrzawa 2, Kuchczyński 1, Niedźwiedzki 1, Bednarczyk, Niedośpiał, Twardo.

Sędziowali: Grzegorz Młyński (Zwoleń) oraz Rafał Puszkarski (Legionowo).