Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fałszywy syn wyłudził od kobiety 50 tysięcy złotych

Marcin Radzimowski
Oszuści dzwonili w tym tygodniu do starszych mieszkańców Tarnobrzega.
Oszuści dzwonili w tym tygodniu do starszych mieszkańców Tarnobrzega. Marcin Radzimowski
75-letnia kobieta bez wahania przekazała pieniądze oszustowi, który zadzwonił i podał się za jej syna. Kiedy zorientowała się, było już za późno.

Oszuści nie próżnują. Skoro jedna metoda zaczyna z czasem zawodzić, przestępcy modyfikują ją. Tak robią złodzieje wykorzystujący metodę "na krewnego", do którego dodają "policjanta". To wystarczyło, by uśpić czujność 75-latki z Tarnobrzega. Kobieta straciła 50 tysięcy złotych!

Przed godziną 10 w Tarnobrzegu rozdzwoniły się telefony do starszych osób.

- Jeden z nich odebrała mieszkanka bloku przy ul. Mickiewicza. Po drugiej stronie usłyszała męski głos. Oszust przedstawił się jako syn i usiłował wyłudzić 80 tys. złotych na pokrycie kosztów związanych z wypadkiem drogowym - informuje nadkomisarz Beata Jędrzejewska--Wrona, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu.

"Policjant" potwierdza

Zanim tarnobrzeżanka zdołała ochłonąć, dzwoniący mężczyzna przekazał słuchawkę "policjantowi", który poinformował kobietę, że jej syn rzeczywiście spowodował poważny wypadek drogowy, oraz namawiał ją na pomoc finansową. Kobieta nie dała się jednak zwieść i po zakończeniu rozmowy powiadomiła policjantów.

- Podobne telefony odebrały starsze osoby z ulic Słomki, Kossaka, Wyspiańskiego i osiedla Sobów - wylicza nadkomisarz policji.

Niestety, w jednym przypadku oszust (oszuści) trafił na podatny grunt i wyłudził pieniądze. W historię o wypadku syna i policjancie uwierzyła 75-letnia mieszkanka Tarnobrzega. Starsza kobieta poszła do banku i wybrała ze swojego konta 50 tys. złotych. Niedługo potem gotówkę przekazała kurierowi, którego wysłał do niej "syn".

Nie zostawił pokwitowania

- Dopiero po pewnym czasie kobieta uświadomiła sobie, że kurier nie zostawił jej żadnego pokwitowania przekazania pieniędzy; zorientowała się, że została oszukana - dodaje Beata Jędrzejewska-Wrona.

Policjanci próbują ustalić sprawców, ale będzie to niezwykle trudne, o ile w ogóle możliwe.

- Policja nigdy w takich lub podobnych sytuacjach nie działa w opisany sposób, a tym bardziej nie prosi o przekazanie pieniędzy - przestrzega policjantka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24