Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Są pieniądze na ratowanie unikatowego eksponatu w krośnieńskim muzeum

Ewa Gorczyca
- Liczyłem na to, że to minister kultury znajdzie pieniądze na renowacje tak cennego zabytku. Nie doczekałem się. Cieszę się, że marszałek docenił wartość fortepianu - mówi Jan Gancarski
- Liczyłem na to, że to minister kultury znajdzie pieniądze na renowacje tak cennego zabytku. Nie doczekałem się. Cieszę się, że marszałek docenił wartość fortepianu - mówi Jan Gancarski Tomasz Jefimow
Muzeum Podkarpackie dostanie 50 tys. zł na renowację fortepianu z manufaktury Pleyela. Na takich modelach grywał Chopin. Pieniądze wyłoży marszałek województwa.

- Wczoraj dostałem pismo potwierdzające przyznanie dotacji - mówi Jan Gancarski, dyrektor Muzeum Podkarpackiego w Krośnie.

O tym, że cenny

eksponat z epoki chopinowskiej może stać się meblem pozbawionym swojego największego waloru - czyli oryginalnego brzmienia - napisaliśmy jako pierwsi w lutym. Po tym, jak minister kultury i dziedzictwa narodowego po raz kolejny odrzucił wniosek krośnieńskiego muzeum o dofinansowanie renowacji fortepianu, wyprodukowanego ponad 150 lat temu w słynnej paryskiej manufakturze Pleyel.

Była to ulubiona marka Fryderyka Chopina. Pierwszy koncert genialnego kompozytora w Paryżu odbył się właśnie w sali Pleyela. I choć instrument, który znajduje się w muzeum, powstał już po jego śmierci, to taki sam model, na jakich on grywał.

Chluba muzeum musi zamilknąć?

"Krośnieński" Pleyel swoją unikatowość zawdzięcza instrumentarium strunowemu. Chodzi nie tylko o to, że pod pudłem rezonansowym są zachowane wszystkie oryginalne części, ale też o to, że instrument jest w pełni sprawny. Wygrywane na nim utwory brzmią dziś tak samo, jak słyszała je publiczność w XIX wieku.

Instrument (jeden z trzech tego typu w Polsce) doceniają muzykolodzy i pianiści, którzy nagrywali na nim płyty. Muzeum organizowało koncerty, podczas których melomani mogli podziwiać brzmienie fortepianu. Niestety, utrzymanie jego muzycznej aktywności wiąże się z koniecznością okresowej konserwacji.

W latach 1998-1999 fortepian przeszedł gruntowną rewitalizację w Warszawie. 9 lat temu drobne zabiegi renowacyjne wykonano z funduszy ministerstwa. - Od tamtej pory nie był poddawany żadnym pracom konserwatorskim, bo muzeum nie miało na to pieniędzy - mówi dyrektor Gancarski. - Czterokrotnie staraliśmy się o przyznanie dotacji z MKiDN i za każdym razem zapadała decyzja odmowna.

Nie dał minister, dał marszałek

Po naszej publikacji sprawą zainteresował się wicemarszałek Wojciech Buczak, odpowiedzialny za sprawy kultury i dzięki temu kwestią dotacji na renowację fortepianu zajął się zarząd województwa.

- Nie mogliśmy pozwolić, aby tak wspaniały instrument niszczał niewykorzystany, mając na uwadze jego wartość i znaczenie dla kultury - mówi marszałek Władysław Ortyl. - Zarząd zawnioskował do sejmiku o przekazanie dodatkowych funduszy na konserwację Pleyela. 50 tys. zł na ten cel zostało zarezerwowane w budżecie województwa. Wierzę, że już niedługo melomani będą mogli znów cieszyć się niepowtarzalnym brzmieniem tego wyjątkowego instrumentu. To nie lada gratka móc usłyszeć muzykę w takiej barwie, jak słyszał ją niegdyś Fryderyk Chopin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24