Region's Cup. Brawo za charakter i odwagę

- Mecz się nam nie układał bo w 25 minucie straciliśmy gola z karnego, a kwadrans później Zych wyleciał z boiska za czerwoną kartkę i odrobiliśmy straty w dziesiątkę - mówi Szymon Szydełko, jeden z trenerów naszej kadry amatorów. Mogą w niej grać piłkarze bez zawodowych kontraktów, którzy nigdy nie występowali na trzecim szczeblu rozgrywek.

W tych rozgrywkach testowane są różne regulaminowe nowinki, np. taka, że jeżeli w czasie I połowy trener dokona do trzech zmian zawodników to na drugą połowę i tak ma limit czterech zmian. Nasi trenerzy po czerwonej kartce natychmiast przeprowadzili dwie zmiany, w przerwie dwie kolejne i mieli w zapasie jeszcze dwie.

- Dwa razy więcej daliśmy z siebie w drugiej połowie niż do przerwy i miało to ogromny wpływ na to, że od 65 minuty rywalom zabrakło "tlenu" - opowiadał Szydełko. - Chłopaki grali bardzo mądrze w osłabieniu; staraliśmy się jak najdłużej utrzymać przy piłce, żeby nie dać możliwości rozwinięcia skrzydeł atakowaliśmy przeciwnika bardzo wysoko - dodawał.

Podkarpackie - Małopolskie 3:1 (0:0)

W pierwszym meczu 0:0, awans Podkarpackiego.

Bramki: Buczek 65-karny, 82-karny, Skiba 90+5 - Mikołajczyk 25-karny.

Podkarpackie: Pawlus - Wilk (46 Skała), Zych, Chmielowski, Dziedzic (80 Pydych) - Bereś (65 Kołodziej), Skiba, Burak, Adamski (44 Kocur) - Tyburczy (44 Buczek), Karwat (46 Hass). Trenerzy Szymon Szydełko i Michał Szymczak.

W kolejnej rundzie rywalem będzie zespół ze świętokrzyskiego, który po zwycięstwie 1:0 u siebie przywiózł z lubelskiego remis 1:1. Pierwszy mecz już 27 maja na wyjeździe.