Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Feta w Łańcucie. Sokół w finale [RELACJA]

Tomasz Ryzner
Sokół dokonał wielkiej sztuki i miał się z czego cieszyć po ostatniej syrenie.
Sokół dokonał wielkiej sztuki i miał się z czego cieszyć po ostatniej syrenie. Krzysztof Kapica
Sokół Łańcut pokonał Miasto Szkła 86:78 w decydującym starciu, wygrał półfinałową serię 3:2 i hucznie fetował w swej hali awans do finału play-off.

[galeria_glowna]
Półtora tygodnia temu Sokół przegrywał z krośnianami w półfinale już 0:2. Mało kto wierzył, że dojdzie do meczu nr 5.A jednak! "Sokoły" wyciągnęły w Krośnie wynik na 2:2, a dziś w sumie pewnie postawiły kropkę nad "i". Takiej fety, jaka odbyła się po ostatniej syrenie, hala MOSiR jeszcze nie widziała. Na parkiet wpadł tłum fanów gospodarzy i tańcom, śpiewom nie było końca.

- Mamy superkibiców. Zawodnicy zapewniają, że to nie koniec. Mają energię i apetyty na sukces w finale - komentował po wszystkim Dariusz Kaszowski, coach miejscowych.

Krośnianie w I kwarcie nie wyglądali na słabych. W II odsłonie Sokół utrzymał intensywność gry, a goście zaczęli ustępować pola. Słabo wyglądali w walce na deskach (w I połowie przegrali zbiórkę 14:28), nie trafiali za 3, a w pobliżu kosza mogli zapomnieć o łatwych pozycjach. Kiedy Dawid Bręk trafił za 3, tablica pokazała wynik 41:28 po 20 minutach.

Mecz rozstrzygnął się w III kwarcie (4 "trójki" dla Sokoła), w której szalał Bręk, wspierany przez Szymona Rducha, Macieja Klimę i Tomasz Pisarczyka.

- Fajnie, że odpalił Maciek, bo przeżywał mecz niesamowicie - mówił szkoleniowiec Sokoła.

Łańcucianie mieli już 22 punkty zaliczki (63:41), a przed III kwartą zachowali 16 zapasu (65:49). To nie przesądzało sprawy. Jakkolwiek by patrzeć, w sezonie zasadniczym Sokół wygrywał w Krośnie 24 punktami, ale przegrał.

"Miastowi" mieli w IV ćwiartce smutne miny, ale po cichutku zbliżali się do rywala ("trójki" Pielocha, Sala- monika). Kiedy trafił Baran, trener Sokoła poprosił o czas (82:73 w 39. min). Za chwilę zrobiło się 82:76 (Pieloch za 3). Potem jednak pan Damian przestrzelił, Pisarczyk zanotował zbiórkę w ataku i pudła z wolnych nie zrobiły krzywdy miejscowym.

- Powiedziałem trenerowi Sokoła, że kto wygra ten półfinał, wygra finał. Życzę tego łańcuckiej drużynie - podsumował Michał Baran, coach gości.

Sokół Łańcut - MIasto Szkła Krosno 86:78 (20:16, 21:12, 24:21, 21:29)

Sokół: Fortuna 12 (2x3), Kulikowski 14, Klima 8 (2x3, 4 str.), Bręk 19 (3x3, 5 as., 3 prz.), Rduch 11 (3x3) oraz Pisarczyk 9 (1x3, 8 zb., 5 as), Pławucki 10 (2x3), Czerwonka 0, Wrona 3. Trener Dariusz Kaszowski.

Miasto Szkła: Salamonik 14 (1x3), Oczkowicz 7, (7 as.) Baran 15 (3x3, 9 as.), Pieloch 17 (4x3, 8 zb.), Dłuski 12 oraz Wyka 9 (1x3), Parzych 4, Małgorzaciak 0, Misiewicz 0. Trener Michał Baran.

W sobotę i niedzielę w Ostrowie mecze numer 1 i 2 finału fazy play off pomiędzy miejscową Stalą i Sokołem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24