Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura oskarża byłego marszałka Mirosława K. o korupcję i gwałt [WIDEO]

Małgorzata Froń
Mirosław K., były marszałek podkarpacki i były prominentny działacz Polskiego Stronnictwa Ludowego, ma postawionych 16 zarzutów. Większość dotyczy korupcji i płatnej protekcji. Ale wśród zarzutów znalazł się także ten o gwałcie.

Mirosław K. miał się tego gwałtu dopuszczać, gdy był urzędnikiem starostwa powiatowego w Lubaczowie, do tych czynów miało dochodzić przed 14 laty. Dzisiaj Prokuratura Apelacyjna w Lublinie skierowała przeciwko Mirosławowi K. akt oskarżenia do Sądu Okręgowego w Rzeszowie.

- Główne zarzuty wobec wobec Mirosława K. dotyczą przestępstw urzędniczych, to znaczy płatnej protekcji i korupcji. Korzyści majątkowe były przyjmowane przez Mirosława K. pod różnymi postaciami w okresie od końca 2008 r. do przełomu lat 2012/2013 - mówił na konferencji prasowej prokurator Andrzej Jeżyński, naczelnik wydziału przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie.

Śledztwo trwało ponad dwa lata

Wszystko zaczęło się w lutym 2013 roku. Wtedy to funkcjonariusze CBA, pod nieobecność marszałka, który był wtedy w Brazylii, weszli do jego gabinetu w urzędzie oraz do mieszkania i domu. Zabezpieczyli dokumenty. W kwietniu Mirosław K. został zatrzymany, ale zwolniono go po wpłaceniu poręczenia majątkowego. Rozpoczęło się trwające ponad dwa lata śledztwo.

W tym czasie Mirosław K. zrezygnował z członkostwa w PSL, ale do dymisji się nie podał. Został z funkcji marszałka odwołany przez radnych sejmiku. Wtedy też przestała istnieć i rządzić koalicja PO-PSL-SLD. Władzę przejął PiS.

Co chwilę nowe zarzuty. Mirosław K. się nie przyznaje

Prokuratura, która na początku śledztwa postawiła Mirosławowi K. cztery zarzuty, co pewien czas dokładała nowe. W sumie jest ich 16.

Prokuratura poinformowała także, że przed sądem stanie jeszcze osiem innych osób, które były powiązane z wręczaniem lub obiecywaniem korzyści majątkowych Mirosławowi K. Trzech z nich to przedsiębiorcy działający na Podkarpaciu, kolejny to Henryk S., były burmistrz Ustrzyk Dolnych oraz Jan B., były sekretarz urzędu tego miasta, którym prokuratura zarzuciła opłacanie z budżetu miasta w latach 2008-2009 wypoczynku Mirosławowi K. i jego rodzinie w bieszczadzkich gospodarstwach agroturystycznych.

Prokurator Jeżyński poinformował, że trzech spośród oskarżonych przyznało się do winy i złożyło do sądu wnioski o dobrowolnym poddaniu się karze bez przeprowadzania procesu, wyroki kary więzienia w zawieszeniu zostały ustalone z prokuratorem. Były marszałek Mirosław K. nie przyznaje się do winy.

Prokurator Jeżyński mówił także, że w sprawie badano wiele wątków, część z nich została wyłączona do odrębnego postępowania. Sprawa ma ponad 50 tomów akt, a prokuratura zawnioskowała o przesłuchanie na rozprawie 111 świadków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24