Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rafał Dutka: Rehabilitacja na mistrzostwach

Rozmawiał Waldemar Mazgaj
Rafał Dutka
Rafał Dutka PZHL.TV
- Sezon w Sanoku przegraliśmy z kretesem. To też moja porażka, bo byłem kapitanem tej drużyny- mówi Rafał Dutka, obrońca hokejowej reprezentacji Polski i Ciarko PBS Banku.

Dwa mecze mistrzostw świata zaplecza elity już za nami. Przegraliście 1:2 z Włochami i wygraliście 2:0 z Japonią. Jesteś zadowolony z tych wyników i swoich występów?Na pewno cieszy wygrana z Japonią i to bardzo. Z meczu z Włochami pamiętam drugą bramkę dla rywali. Mogłem się lepiej zachować w tej sytuacji, ale hokej to sport drużynowy, wszyscy wygrywamy i wszyscy przegrywamy mecze. Takie jest życie, nie zawsze wszystko wychodzi ale to my popełniliśmy o jeden błąd więcej.

Na razie straciliście tylko dwa gole w turnieju. Ale strzeliliście tylko o jednego więcej. Co można poprawić przed środowym meczem z Ukrainą?Czasu jest tak niewiele, że mogą nastąpić tylko kosmetyczne poprawki. Musimy uwierzyć, że potrafimy strzelać gole, musimy odblokować głowy. Każdy z naszych napastników potrafi strzelać gole, musi tylko w to uwierzyć. Bo takie wyniki, jak 2:0 z Japonią, to rzadkość.

W spotkaniu z "Azjatami" po karze dla Rafała Radziszewskiego mieliście tylko jednego bramkarza i musieliście "chronić" Przemysława Odrobnego, by między słupki nie stawał któryś z zawodników z pola. Spotkałeś się już kiedyś z taką sytuacją? Dla nas wszystkich taka sytuacja była dużą nowością. Trenerzy podjęli ryzyko, ale ono się opłaciło. Nadal możemy korzystać z dwóch dobrych bramkarzy a to ważne w kontekście kolejnych trudnych spotkań na tych mistrzostwach. Trochę inaczej wyglądała tylko nasza rozgrzewka, mieliśmy więcej przestojów.

Na dodatek Odrobny zachował czyste konto...Dobrze wszedł w ten mecz, my pomagaliśmy mu jak tylko mogliśmy. Nie od dziś wiadomo, że bramkarz w hokeju to 80 procent drużyny. Znów to się potwierdziło.

Po porażce z Włochami mówiło się, że bijemy się o utrzymanie. Po ograniu Japonii, że gramy o awans. Szczerze: na co nas stać?Przed nami ważny mecz z Ukrainą, musimy się na nim skoncentrować. Łatwo jest nas rozliczać po porażce, w Polsce to bardzo modne, a kibice lubią nas obrażać na forach internetowych. Szkoda, że tak niewiele osób chce nam pomóc. Tymczasem wykonujemy ciężką pracę, która miejmy nadzieję, że zaowocuje czymś więcej, niż tylko utrzymanie.

Czasu na rozmyślanie po przegranym sezonie w Sanoku pewnie za wiele nie miałeś, ale jaka jest twoja pierwsza refleksja? Co było nie tak?Było kilka takich czynników, ale wolę ugryźć się w język, nie obwiniać nikogo. To każdy z nas powinien spojrzeć w lustro i przyznać samemu przed sobą, czy dałeś z siebie wszystko? Sam zrobiłem sobie taki rachunek sumienia i na pewno wyciągnę wnioski nie tylko w hokeju ale i życiu. Byłem kapitanem tej drużyny, nie pociągnąłem jej po medal. Choć na pewno nie można nam zarzucić tego, że nie chcieliśmy.

To spytam tylko o jedno? Jak to możliwe, że Ciarko PBS Bank, zdobywający ostatnio regularnie mistrzowskie tytuły w kategoriach młodzieżowych, nie ma na mistrzostwach świata ani jednego wychowanka. Dlaczego tak mało tych juniorskich mistrzów gra w dorosłym zespole?To złożony temat. Na pewno procentuje juniorom z Sanoka praca w tej samej grupie od lat. Nie wszyscy mogą sobie pozwolić na taki komfort, choćby moje Podhale, które ma więcej juniorów w seniorskim zespole. Z drugiej strony przeskok do dorosłego hokeja nie odbywa się bezboleśnie. Tym bardziej, że sześć drużyn w tym sezonie było mocnych i bardzo wyrównanych. Dlatego trzeba sukcesywnie wprowadzać chłopaków do dorosłej drużyny, a nie dawać miejsce za darmo.

Kwiecień to taki miesiąc w polskim hokeju gdy podpisuje się kontrakty. Ty w nowym sezonie zostaniesz w Sanoku czy wracasz do Podhala?Na razie chciałem się skupić na grze w kadrze, odbudować psychicznie i chyba dobrze zresetowałem głowę przed mistrzostwami. Trwają moje rozmowy z kilkoma klubami, ale decyzja jeszcze nie zapadła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24