MŚ w hokeju. Polacy chcą dobrze zacząć

Biało-czerwoni od niedzieli w nowoczesnej Tauron Arenie Kraków rozegrają pięć spotkań mistrzostw świata dywizji 1B, czyli zaplecza elity. Polacy są beniaminkiem na tym szczeblu i w meczach z Włochami, Japonią, Kazachstanem. Punktować muszą w meczach z Ukrainą, Węgrami.

- Naszym celem jest utrzymanie - stawia sprawę jasno Leszek Laszkiewicz, najbardziej doświadczony kadrowicz, który po swoich 18. mistrzostwach świata zamierza zakończyć reprezentacyjną karierę. Nie chce pompować balonika awans.

Jednak poza Kazachstanem mistrzostwa nie mają zdecydowanego faworyta. - Z tych pięciu drużyn każda równie dobrze może spaść, jak i awansować - przyznaje Krzysztof Zapała, jeden z dwójki sanoczan w 23-osobowej kadrze na turniej. Drugim jest obrońca Rafał Dutka. Za granicą grają tylko Aron Chmielewski (czeski Ocealari Trzyniec) i Tomasz Malasiński (brytyjski Swindon Widcast).

Wejściówki na mecze w Krakowie kosztują od 40 do 120 zł z pojedynczy bilet, 60 do 180 zł za karnet dzienny. Można je kupować w serwisie eBilet.pl, empikach oraz kasach hali. Organizatorzy liczą też na fanów z Podkarpacia. - Autostradą to niespełna dwie godziny drogi, warto się wybrać - przekonuje Dawid Chwałka, prezes PZHL.

Terminarz Polaków na MŚ w Krakowie (wszystkie mecze o 20, pozostałe dwa pojedynki dnia o 13 i 16.30) - 19 kwietnia (niedziela): Włochy, 20 kwietnia (poniedziałek): Japonia, 22 kwietnia (środa): Ukraina, 23 kwietnia (czwartek): Kazachstan, 25 kwietnia (sobota): Węgry.