IV liga. Piast Tuczempy podejmuje Polonię Przemyśl

- Będzie się działo - uśmiecha się Marek Strawa, trener Piasta. - Zderzą się ze sobą dwie najlepsze defensywy i zobaczymy, kto z tego pojedynku wyjdzie zwycięsko. Po wygranej w Nowotańcu nabraliśmy wiary, ale wciąż to Polonia jest faworytem. My postaramy się jednak lidera ograć - zapowiada. Łatwą sztuką to nie będzie, bo przemyślanie ostatni raz przegrali pod koniec sierpnia ubiegłego roku.

- Pasuje im przerwać dobrą passę - stwierdził Marek Strawa.

Przełom Besko jeszcze wiosną nie wygrał. Teraz zmierzy się z Czarnymi Jasło i jeśli marzy o utrzymaniu to bezwzględnie musi zwyciężyć. Zawodzi również Sokół Nisko, którego czeka derbowy mecz z Bukową w Jastkowicach.

- Znamy się jak łyse konie i nie ma mowy o zaskoczeniu rywala - zdaje sobie sprawę Dariusz Bartnik, trener Bukowej. - Gramy o pełną pulę, aczkolwiek musimy uważać, bo Sokół ma nóż na gardle i będzie walczył. Wisłok Wiśniowa w tej rundzie wygrał wszystkie mecze i przeciwko Sawie Sonina mierzy w kolejny komplet punktów.

Dobrze radzi sobie również Strumyk Malawa, ale teraz przyjeżdża do niego Rzemieślnik Pilzno, czyli wicelider. Faworyta tego meczu ciężko jest jednak wskazać. Kolbuszowianka ostatnio przegrała i zrobi wszystko, aby powetować sobie tę stratę na Skołoszowie. A, że beniaminka można ograć pokazała w środę Crasnovia. Drużyna Jakuba Słomskiego jest w gazie i powinien się o tym przekonać Cosmos Nowotaniec, któremu ostatnio się nie wiedzie.

- Po zmianach w drużynie nie wygląda to tak, jak powinno i trener cały czas szuka nowych rozwiązań. Może uda się już w Krasnem - powiedział Henryk Majka, kierownik Cosmosu, który coraz bardziej musi się oglądać za siebie.

- Dół tabeli punktuje i zbliża się do nas. Musimy w końcu zacząć konkretnie punktować - mówi. Stal Nowa Dęba zmierzy się natomiast z Pogonią Leżajsk. Oba te zespoły potrzebują punktów, co zapowiada walkę na całego.