Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pielęgniarki chcą 1,5 tys. zł podwyżki. Będzie protest

Ewa Kurzyńska
Jeden z transparentów podczas protestu pielęgniarek w Przemyślu.
Jeden z transparentów podczas protestu pielęgniarek w Przemyślu. Archiwum/Norbert Ziętal
Pielęgniarki chcą 1,5 tys. zł podwyżki. Wczoraj zdecydowały, że 22 kwietnia będą protestować w Rzeszowie.

Protest odbędzie się pod urzędem marszałkowskim. Wezmą w nim udział pielęgniarki z całego Podkarpacia.

- Sytuacja naszej grupy zawodowej jest coraz trudniejsza. W wielu szpitalach na Podkarpaciu zarabia się nie więcej niż 1,5-1,7 tys. zł. Dlatego oczekujemy po 1,5 tys. zł podwyżki, wliczanej do podstawy, dla każdej pielęgniarki i położnej - mówi Halina Kalandyk, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych na Podkarpaciu.

Pielęgniarki są gotowe na pewne ustępstwa. Deklarują, że zaakceptują rozłożenie podwyżki w czasie. Tysiąc zł chcą otrzymać jeszcze w tym roku, pozostałe 500 zł - w kolejnych dwóch latach.

- Nie zgadzamy się na tak duże dysproporcje, jakie występują obecnie pomiędzy zarobkami lekarzy a pielęgniarek. Specjalista na jednym dyżurze jest w stanie zarobić tyle, ile niektóre z nas przez cały miesiąc - dodaje Halina Kalandyk.

Czasowe ultimatum

Spełnienia swoich żądań pielęgniarki oczekują nie później niż do września. Jeżeli do tego czasu nie otrzymają podwyżek, odbędzie się strajk generalny.

- Szczegółów na razie nie zdradzę, powiem tylko, że protest będzie ostry - zapowiada Halina Kalandyk.

Pierwsze kroki w kierunku protestu już poczyniono. W 14 szpitalach w regionie pielęgniarki weszły w spór zbiorowy z pracodawcą. Wczoraj zarząd związku zawodowego zdecydował też o manifestacji, która odbędzie się 22 kwietnia.

- Walczymy nie tylko o pieniądze, ale też o godne warunki pracy. Dziś to my nierzadko wykonujemy obowiązki salowych. Dzieje się tak, dlatego że ich miejsce zajęły firmy sprzątające, które kończą pracę najczęściej ok. godz. 16. A na nas spadają dodatkowe obowiązki, np. utrzymywanie porządku w salach chorych, podawanie i wynoszenie kaczek. Jak znaleźć na to czas, gdy na oddziale jest 30 chorych, a nas - góra dwie? Do tego dochodzi wypełnianie stosów dokumentacji medycznej. Taka organizacja pracy odbija się na pacjentach, bo mamy dla nich coraz mniej czasu - mówi pielęgniarka z Rzeszowa, zastrzegając sobie anonimowość.

Fala protestów

Zdaniem specjalistów, 2015 rok w całej Polsce będzie stał pod znakiem podobnych protestów. Powód? Idą wybory, a to czas, kiedy politycy są najbardziej skorzy do ustępstw. Także tych płacowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24