Cięcia w budżecie. Niższe diety radnych Leżajska

Radni po raz pierwszy w historii miasta utracili zdolność do uchwalania własnego budżetu. Inicjatywę w tej sprawie przejęła regionalna izba obrachunkowa, która ustaliła budżet, obcinając m.in. wydatki na diety radnych.

- Początkowo wydatki ustalone były na 100 tys. zł. Ostatecznie RIO zmniejszyła je do 84 tys. zł. W takiej sytuacji musiałem wystąpić o zmniejszenie wysokości diet dla radnych o kilkanaście procent - wyjaśnia Ireneusz Stefański, burmistrz Leżajska.

Dieta przewodniczącego rady będzie niższa o 212 zł. Radni ustalili, że będzie on dostawał 1113 zł, z kolei jego zastępca - 600 zł. Dotychczas dieta zastępcy wynosiła 707 zł. Przewodniczący komisji będzie teraz zarabiał tyle, co do niedawna radny, czyli 442 zł. Przed obniżką jego dieta wynosiła 530 zł. Natomiast wszyscy pozostali radni będą otrzymywać po371 zł, czyli o 71 zł mniej. Radni Leżajska otrzymują miesięczną zryczałtowaną dietę. Przy okazji zmniejszenia wysokości diet wprowadzono zmianę dotyczącą potrąceń za nieobecność na posiedzeniach sesji i komisji.

- Do tej pory było tak, że dieta ulegała zmniejszeniu o 20 proc., gdy radny nie usprawiedliwił swojej nieobecności. Teraz będzie otrzymywał niższą dietę za każdą nieobecność, czyli bez względu na to, czy była ona usprawiedliwiona czy nie - tłumaczy burmistrz.

Nie tylko radni będą zarabiać mniej. Również pracownicy urzędu miasta mają niższe wynagrodzenia.Większość z nich ma obniżone pensje o 11 proc. Przypomnijmy, że od marca wynagrodzenie burmistrza zmniejszyło się z 9560 zł brutto do 8560 zł. Jest obecnie najniższe wśród wójtów i burmistrzów powiatu leżajskiego. Stefański zarabia w porównaniu z ich pensjami od 1,5 tys. zł do 2 tys. zł mniej. Andrzej Janas, zastępca burmistrza, otrzymuje 7650 zł brutto. Z kolei pensja nowej sekretarz miasta jest niższa od zarobków jej poprzednika o 2200 zł i wynosi 6400 zł brutto.