Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

IV liga: Polonia ogrywa Cosmos w ostatnich minutach

Wacław Burzmiński
Solski
Trzecie z rzędu zwycięstwo w rewanżowej rundzie odniosła Polonia Przemyśl. Jednak bardzo niewiele brakowało, żeby straciła dwa oczka z ambitną drużyną Nowotańca.

Zanosiło się na trzeci remis Polonii na swoim boisku w bieżących rozgrywkach. Część widzów zmierzała już do bramy wyjściowej, rezerwowi gracze wyszli z boksów, aby udać się do szatni. Grać trzeba jednak do ostatniego gwizdka. Pamiętali o tym Paweł Sedlaczek i Damian Barszczak. Ten pierwszy wykonał rzut wolny w 89. min za faul popełniony na nim, a drugi skierował z bliska piłkę głową w górny róg bramki, nie dając żadnych szans Mateuszowi Krawczykowi. Minutę później korzystny wynik dla miejscowych mógł "przypieczętować" Arkadiusz Gosa, lecz posłał futbolówkę nad poprzeczkę. Goście, marzący o remisie, rzucili się do ataku. W przedłużonym czasie gry na przedpolu Polonii znalazł się nawet bramkarz Cosmosu. Wynik jednak nie uległ zmianie, a przyjezdni mieli, nie wiadomo dlaczego, pretensje do sędziego, zamiast do siebie, że nie utrzymali remisu.

Do przerwy gra się ożywiła dopiero po pierwszym kwadransie. W 18. min na dogodnej pozycji był Mateusz Świst, ale dał się uprzedzić bramkarzowi. Minutę potem zagroził Tomasz Kasperkowicz, który wyprzedził Piotra Kuźniara i posłał piłkę dołem obok słupka. W 23. min na listę strzelców mógł się wpisać Piotr Laskowski, lecz Piotr Krzanowski nie dał się zaskoczyć. Polonia osiągnęła cel po dośrodkowaniu Barszczaka w 32. min. Piłka trafiła do Mateusza Wanata, który skierował ją głową w długi róg i zbierał gratulacje. Jeszcze bardziej widowiskową "główką" popisał się tuż przed przerwą Ukainiec Wasyl Hirka.

Po wznowieniu gry Wanat był bliski fetowania drugiego gola, ale skończyło się na strachu dla przyjezdnej ekipy. W 66. min okazję do podwyższenia wyniku miał 21-letni Damian Mikulec. Jednak w ostatniej chwili piłkę zmierzającą do siatki wybił na róg Stepan Matsko. Chwilę potem tuż nad poprzeczką główkował Piotr Kuźniar. Pod bramką gości "gorąco" było jeszcze w 72. minucie, a najgroźniej w 79., kiedy to Arkadiusz Gosa, mając zaledwie kilka metrów do siatki, nieczysto trafił w piłkę i ta znalazła się poza boiskiem.

Polonia Przemyśl - Cosmos Nowotaniec 2:1 (1:1)

Bramki: 1-0 Wanat 32-głową, 1-1 Hirka 42-głową, 2-1 Barszczak 89-głową.
Polonia: Krzanowski - Barszczak, Kokoć, Kuźniar, Jaroch - Owczar (70 Kalawski), Sedlaczek, Tabisz, Świst (46 Mikulec) - Wanat, Gosa. Trener Paweł Załoga.
Cosmos: Krawczyk - Pluskwik, Matsko, Sobota, Bobowski, Wójcik - Hirka, Kuzicki, Rutyna (80 Tkaczenko), Laskowski - Kasperkowicz. Trener Ireneusz Zarzyka.
Sędziował Krasowski(Leżajsk). Widzów 100.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24