Na polsko - ukraińskim przejściu granicznym w Korczowej wpadł Portugalczyk 48-letni Oleksander S. Wiózł 31,5 kg haszyszu, wartego na czarnym rynku ok. 900 tys. złotych. Towar ukrył w skrytce, pomiędzy komorą silnika i kabiną pasażerską. Narkotyki były szczelnie zapakowane, w kilka warstw foliowych worków. Portugalczyk, urodzony na Ukrainie i posługujący się również ukraińskim paszportem, chciał haszysz wywieźć na Ukrainę.
- Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Na nasz wniosek został przez sąd aresztowany tymczasowo na trzy miesiące - mówi prok. Marta Pętkowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Przemyślu.
- Czy to nie dziwny kierunek przemytu? Może to jakaś pomyłka? Nie powinno być odwrotnie - dziwili się nasi Czytelnicy.
Okazuje się, że nie. To szlak przemytu haszyszu z Maroka, przez Hiszpanię i Portugalię. Maroko należy do największych na świecie producentów tego narkotyku, choć jego gorszej, lżejszej odmiany. Środek powstaje z żywicy konopi.
- To nie była przypadkowa wpadka na granicy. Służby miały wiedzę o tym transporcie - mówi nam jeden z funkcjonariuszy.
W październiku ub. roku także w Korczowej, wpadł Portugalczyk, który przewoził aż 54 kg haszyszu, wartego 1,6 mln złotych. Towar ukrył w butli gazowej. Śledztwo w tej sprawie jest prowadzone pod nadzorem Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?