Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzeszowscy radni chcą walczyć z chaosem w mieście

Bartosz Gubernat
Robert Kultys, radny PiS.
Robert Kultys, radny PiS. Bartosz Gubernat
Radni chcą walczyć z chaosem urbanistycznym w mieście. Proponują współpracę prezydentowi.

- Przykład konfliktu na osiedlu Pobitno dowodzi, że miastu potrzebne są zmiany w polityce planistycznej. Dlatego w tej kadencji chcemy wspólnie z prezydentem zaplanować zabudowę najważniejszych miejsc w Rzeszowie. Zagęszczenia zabudowy nie unikniemy i nie ma nawet sensu z nią walczyć. Sęk w tym, aby nowe budynki pasowały do otoczenia - mówi Robert Kultys z PiS, przewodniczący komisji gospodarki przestrzennej Rady Miasta Rzeszowa.

Nowa komisja została powołana podczas lutowej sesji. Pierwsze posiedzenia radni poświęcili przede wszystkim na opracowanie zasad pracy przez najbliższe cztery lata. Chcą być bardziej skuteczni, a w tym celu zamierzają zacieśnić współpracę z władzami Rzeszowa.

- Do tej pory często było tak, że jako rada miasta zlecaliśmy planistom opracowanie planów zagospodarowania w odpowiedzi na konflikty. A będzie znacznie lepiej, jeśli rozwój miasta zaplanujemy odpowiednio wcześniej i zaplanujemy, co, gdzie i w jakiej formie powinno powstać - mówi Robert Kultys.

Komisja chce się skupić przede wszystkim na planach zagospodarowania dla centrum Rzeszowa. M.in. placu Farnego, który zdaniem radnego Kultysa będzie dla planistów poważnym wyzwaniem, bo w tej chwili jego potencjał jest niewykorzystany. - Trzeba przede wszystkim stworzyć wokół niego pierzeje, bo poza kościołem w zasadzie ich nie ma. Należy także pochylić się nad problemem placu Wolności, który jest kolejnym przykładem urbanistycznego chaosu - mówi przewodniczący Kultys.

Wskazuje, że miasto mogłoby wejść we współpracę z kupcami, właścicielami prosperujących w rejonie ul. Sobieskiego budek. - Oni dostaliby na dolnej kondygnacji halę targową, a dwa wyższe piętra miasto mogłoby przeznaczyć np. na parking - mówi Robert Kultys.

Prace planistycznie mają dotyczyć także okolic starego miasta, deptaka i obu brzegów Wisłoka, które są dla inwestorów coraz bardziej łakomym kąskiem.

Radni nowej komisji wskazują, że gdyby wcześniej planiści opracowali plan zagospodarowania dla osiedla Pobitno, dzisiaj nie byłoby konfliktu między mieszkańcami, a firmą Hartbex, która w rejonie ul. Kurpiowskiej chce budować wieżowce. Z powodu braku planu będzie mogła to zrobić w oparciu o warunki zabudowy, które urzędnicy już jej wydali.

Mieszkańcy okolicznych bloków i domów oprotestowali wysokość planowanej zabudowy, ale z prawnego punktu widzenia ich wniosek o uchylenie warunków zabudowy jest skazany na niepowodzenie. Dlatego radny Kultys spotkał się z przedstawicielami rady osiedla i inwestorem. - Firma jest gotowa na ustępstwa, deklaruje, że z 25 pięter zejdzie do 18 i to tylko w jednej części tego budynku. Od strony istniejących domów i bloków postawi 6-piętrową część - mówi Robert Kultys.

Mimo to podczas dzisiejszej sesji radni będą głosować wniosek o rozwiązanie umowy dzierżawy miejskiej działki, jaką pod budowę zamierza wykorzystać deweloper. W ten sposób chcą zmniejszyć powierzchnię jej terenów, a co za tym idzie, utrudnić jej spełnienie wymogów dotyczących budowy odpowiedniej liczby miejsc parkingowych w stosunku do liczby mieszkań. To ma skutkować zmniejszeniem liczby mieszkań, a co za tym idzie, obniżeniem zabudowy. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmuje jednak prezydent. Początek sesji dzisiaj o godz. 8.30. Relacja od rana w portalu nowiny24.pl.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24