Dziś o 18 otwarty trening siatkarzy Asseco Resovii przed Final Four

Kibice i siatkarze Asseco Resovii odliczają już godziny przed wyjazdem do Berlina na Final Four Ligi Mistrzów.

To już w tę sobotę o godzinie 20 w belińskiej Max-Schmeling-Halle rozpocznie się oczekiwany z ogromnym zaciekawieniem historyczny polski półfinał turnieju czterech pomiędzy Asseco Resovią i PGE Skrą Bełchatów.

Triumfator zagra w niedzielę o 15.45 z wygranym z drugiej pary półfinałowej: Berlin Recycling Volley - Zenit Kazań. Zainteresowanie zawodami w Niemczech jest bardzo duże. Zaskoczyło organizatorów, którzy mówią nawet o ponad 10 000 kibiców, którzy obejrzą w akcji cztery najlepsze ekipy klubowe Starego Kontynentu.

Z Rzeszowa do Berlina wyjedzie przynajmniej pięć autokarów z kibicami i kilkadziesiąt samochodów osobowych. Na trybunach będzie biało--czerwono, bo z szacunków wynika, że rzeszowianie mogą liczyć na wsparcie nawet 1000 fanów.
Ci, którzy pojadą do Berlina, i ci, którzy będą zaciskać kciuki za naszą drużynę przed telewizorami, będą dziś mieli niepowtarzalną okazję oglądać na żywo trening resoviaków w hali Podpromie. Początek o godzinie 18. Warto przyjść i pokazać zawodnikom, że jesteśmy z nimi, liczymy na nich, wierzymy w nich.

Z naszych informacji wynika, że dziś na trybunach może zjawić się nawet 2000 kibiców teamu znad Wisłoka. Przypomina się podobne spotkanie z 2013 roku przed piątym finałowym meczem z Zaksą w Kędzierzynie-Koźlu. Nasz zespół wygrał tę decydującą o mistrzostwie Polski konfrontację. Oby i tym razem historia się powtórzyła. Przyjdźcie, to podobno pomaga!

Resoviacy we wtorek po południu wrócili do domów z 3--dniowego wypadu w Bieszczady. W Arłamowie trochę odetchnęli od rzeszowskiego zgiełku, odpoczęli, ale także pracowali na siłowni, aby jak najlepiej przygotować się do berlińskiej wyprawy.
Ostatnie zajęcia przed podróżą do Berlina trener Andrzej Kowal zaplanował na czwartek. Nasza drużyna będzie ćwiczyć przez dwie godziny. Po obiedzie wsiądzie do klubowego autokaru, który zawiezie ją do Krakowa, skąd samolotem cała ekipa odleci do Berlina. W piątek w arenie finału, w której już miała okazję występować, przeprowadzi, podobnie jak pozostali uczestnicy FF, zajęcia. Trener i kapitan zespołu wezmą także udział w konferencji prasowej.

W sobotę wielka polsko-polska bitwa. Nasi siatkarze dadzą w niej wszystko, co mają i potrafią. Podobnie jak Skra, która miała trochę problemów, także zdrowotnych. To jednak nie nasze zmartwienie. W opinii ekspertów, resoviacy mają ogromną szansę na historyczny sukces.

Wierzą w to ich kibice. Organizatorzy mocno ograniczyli możliwości wniesienia do hali rozmaitych "gadżetów" wspomagających doping, m.in. flag.

- To wyjątkowa impreza, dlatego przygotowaliśmy coś ekstra, ale nie możemy zdradzić co - uśmiechają się tylko fani z klubu kibica.