Greń był na rozprawie, ale nic nie mówił

Była to już enta rozprawa o walnym w Podkarpackim ZPN-ie (piewsza odbyła się dwa lata temu), ale pierwsza, w której uczestniczył prezes związku. Tak się jednak złożyło, że nie musiał składać zeznań. Uczynił to jedynie Marek Hławko, wiceprezes podkarpackiego związku. - No cóż, mimo obecności pana prezesa i tym razem sprawa nie posunęła się za bardzo do przodu - wyjaśniała w piątek Lucyna Schabowska, sędzia, która od początku, czyli od 2013 roku, prowadzi opisywaną sprawę.

Podkarpacki ZPN reprezentowała też mecenas Marta Lech, która wnioskowała o odroczenie rozprawy. Powód? Brak pisma od pełnomocnika Polskiego Związku Piłki Nożnej. - Pismo nie dotarło do moich akt. Pozostaje jeszcze kwestia przesłania statutów FIFA i UEFA - wyjaśnia sędzia Schabowska. - Sąd okręgowy, kiedy uchylał postanowienie, nakazał sprawdzić zgodność statuów ze statutem naszego związku. Rozprawa została odroczona. Kolejna odbędzie się 24 kwietnia.

Doniesienie do prokuratury o unieważnienie walnego (odbyło się w marcu 2012) złożył Benedykt Czajkowski, były prezes Crasnovii. Wskazywał, że doszło do złamania statutu. Walne miało się odbyć w nieodpowiednim terminie, a przed nim samym nie doszło też do wyborów w podokręgach i okręgach.